HokejPiłka nożna

Wideo

#aktualności

 29.11.2014

Konferencja prasowa po meczu Zagłębie - Legionovia

Przedstawiamy wypowiedzi z konferencji prasowej, na której niecodziennie był kapitan gości, Kamil Tlaga i II trener Zagłębia, Daniel Wojtasz.Trener Mirosław Smyła odbywał karę za mecz w Niepołomicach, natomiast trener gości Robert Pevnik przekazał, iż szanuje Zagłębie, ale chce pochwalić zespół i oddać piłkarzom sukces, dlatego wysłał kapitana zespołu.


Kamil Tlaga (kapitan Legionovii): - Cóż mogę powiedzieć, przyjechaliśmy tutaj ugrać jak najlepszy wynik, nie nastawialiśmy się nie wiadomo na jaką grę. W tygodniu ćwiczyliśmy bardziej grę defensywną i z kontry, doszło do wymuszonych roszady w składzie. Ja zagrałem na prawej obronie. Wiedzieliśmy, że Zagłębie jest bardzo dobrą drużyną, ale też ja wiedziałem, że kibice u siebie im trochę nie pomogą. Fakt, faktem jest to groźna drużyna i duży respekt przed nimi. Ale tak jak mówię my przyjechaliśmy ugrać jak najlepszy wynik, udało się zdobyć 3 punkty. Nie chcieliśmy przegrać, gdyż mielibyśmy zimę w dole, na czerwonym tle, oczywiście zależy jakie byłyby inne wyniki. Cieszymy się, że wygraliśmy z takim zespołem, z bardzo dobrze grającą drużyną, jeszcze na obcym terenie. Daliśmy radę przy osłabieniach kadrowych i cieszymy się z takiego wyniku. Zimę mamy spokojną, każdy się rozjedzie, odpocznie. W styczniu wrócimy i do pracy.

Daniel Wojtasz (II trener Zagłębia): - Pierwszą połowę zaczęliśmy dość niepewnie, niefrasobliwie, szybko straciliśmy bramkę. Jednak dość szybko odzyskaliśmy równowagę, zaczęliśmy kontrolować spotkanie, stwarzaliśmy sobie kolejne sytuacje. Jedną z tych sytuacji wykorzystał Mizgała, brakowało jeszcze skuteczności w końcówce żeby wyjść na prowadzenie. Nie mniej jednak pierwsza połowa napawała optymizmem. Wychodząc na drugą połowę niestety zobaczyliśmy inne Zagłębie, drużyna, która grała bardziej chaotycznie, z minuty na minutę widać było, że zawodnicy tracą zimną krew i tracą pewność siebie. Na pewno zespół był zdeterminowany, miał swój plan na grę, zdawaliśmy sobie z tego sprawę, że taki będzie przebieg tego spotkania. Uczulaliśmy zawodników, żeby nie stracić bramki z kontrataku, koniec końcem przegrywamy spotkanie no i w przeciwieństwie do Legionovii nasza przerwa zimowa nie będzie aż tak radosna.