W Mielcu powtórka z rozrywki... Zagłębie deklasuje Stal [Wideo]
Nasz zespół na inaugurację sezonu zmierzył się na własnym stadionie ze Stalą Mielec, wtedy sosnowiczanie nie pozostawili złudzeń rywalowi i już w 22. minucie było 4:0, a ostatecznie 4:1. Tym razem ponownie wypunktowali zespół z Mielca, który w ostatnim czasie grał bardzo dobrze.Nasz zespół przez początkowe minuty dobrze radził sobie z konstruowaniem ataków pozycyjnych.
Sosnowiczanie potwierdzili swoją przewagę w 23. minucie. Łukasz Matusiak miał dużo miejsca na 30 metrze i oddał atomowy strzał, po którym bramkarz Stali był bez szans. Po tej pięknej bramce na tablicy świetlnej widniał wynik 2:0 dla Zagłębia. Osoba sterująca tablicą pomyliła się, ale w 25. minucie nie trzeba było dodawać bramki dla naszego zespołu. Hubert Tylec przedarł się lewą flanką i zagrał do dobrze ustawionego Jakuba Araka, który z dużym spokojem pokonał golkipera Stali. Kibice gospodarzy zgromadzeni na stadionie, mogli być zdziwieni obrotem spraw, gdyż mielecki klub miał dobrą passę meczów bez porażki. Każda passa kiedyś się kończy. Już 37. minuta przyniosła kolejne trafienie. Arak zagrał do Dawida Ryndaka, który dograł do niepilnowanego Tylca i ten z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Trener gospodarzy jeszcze przed przerwą postanowił zrobić podwójną zmianę (na tzw. "wędkę" załapał się nasz były zawodnik Rafał Jankowski). Wynik jeszcze w pierwszej połowie podwyższył Jakub Arak. Wszystko za sprawą Daniela Kutarby, który dośrodkował do Dawida Ryndak, ten oddał strzał głową, jednak piłka znalazła się na poprzeczce, na szczęście dobrze ustawiony Arak wpakował futbolówkę do bramki.
Druga połowa zaczęła się spokojniej. Zagłębie miało spotkanie pod kontrolą i nie dopuszczali naszych rywali, by poważniej zagrozili bramce strzeżonej przez Wojciecha Fabisiaka. Kilka okazji nadarzyło się w obu polu karnych, lecz albo na posterunku byli bramkarze lub brakowało szczęścia, by zapewnić radość publice. W 77. minucie na boisku zameldował się 16-letni Patryk Mularczyk (debiut w zeszłym sezonie - Odra Opole), który zmienił Dawida Ryndaka. W 84. minucie Zagłębie mogło zdeklasować Stal. Łukasz Tumicz obsłużył wspomnianego Mularczyka, a ten uderzył w bramkarza. Świetną okazję miał jeszcze Łukasz Tumicz i jego imiennik Matusiak, jednak wynik nie uległ zmianie, a spotkanie zakończyło się rezultatem 4:0 i Zagłębie zasłużenie wraca do Sosnowca z kompletem punktów!
Stal Mielece - Zagłębie Sosnowiec 0:4 (0:4)
Bramki: 1:0 - Łukasz Matusiak (asysta Sebastian Dudek), 2:0 - Jakub Arak (asysta Hubert Tylec), 3:0 - Hubert Tylec (asysta Dawid Ryndak), 4:0 Jakub Arak (asysta Dawid Ryndak).
Jesteśmy zgodni z RODO. Strona wykorzystuje pliki cookie oraz prowadzi profilowanie narzędziem analitycznym. Więcej informacji na ten temat możesz zobaczyć w naszej
Polityce Prywatności