W meczu z Ursusem Warszawa w barwach Zagłębia zadebiutował Martin Pribula. 29-letni Słowak pokazał się z dobrej strony i przyczynił się do awansu do 1/32 Pucharu Polski. Przedstawiciele #ZagłębieGol po treningu siłowym porozmawiali z pomocnikiem.Martin Pribula do Polski trafił w przerwie zimowej minionego sezonu.
Wcześniej grał w czeskiej ekstraklasie - MFK Frýdek-Místek (15 spotkań) i słowackiej najwyższej lidze, gdzie między innymi w zespołach - FC ViOn Zlaté Moravce, 1.FC Tatran Prešov rozegrał 84 mecze (10 bramek, w tym 8 trafień w sezonie 2013/14 - FC ViOn Zlaté Moravce). Wiosną 2015 bronił barw Limanovii Limanowa, w 15 meczach zdobył 11 bramek (w tym 2 w konfrontacji z Zagłębiem), jednak ten wynik nie pomógł byłemu II-ligowemu rywalowi naszego klubu w utrzymaniu.
Pierwszym oficjalnym meczem Martina Pribuli w barwach Zagłębia było spotkanie 1/64 Pucharu Polski z Ursusem Warszawa. Nasi piłkarze wygrali 1:0 po bramce Jakuba Araka. Pomocnik z Słowacji pokazał się z dobrej strony, dynamiczne rajdy, dobre dośrodkowania, a także szanse na zdobycie bramki, jednak Martin Pribula przede wszystkim szukał podań do kolegów, jednak obiecał, że w meczu 1/32 z Wisłą Puławy, spróbuje sam wykończyć akcję.
Wyjazdowy mecz z Wisłą Puławy rozegrany zostanie w sobotę (25 lipca) o 19:30.
Wywiad z Martinem Pribulą:
Jesteśmy zgodni z RODO. Strona wykorzystuje pliki cookie oraz prowadzi profilowanie narzędziem analitycznym. Więcej informacji na ten temat możesz zobaczyć w naszej
Polityce Prywatności