7.04.2014
Zagłębie 2000 ponownie zgarnia komplet punktów
Zagłębie w pierwszej połowie zepchnęło zespół gości do mocnej defensywy lecz nie potrafiło podważyć prowadzenia. Często nasi młodzi piłkarze, niczym FC Barcelona, chcieli najzwyczajniej w świecie "wjechać" do bramki rywala, za co dostawali reprymendę od szkoleniowca. Ataki trwały w najlepsze, najpierw Jakub Pawlik trafił w poprzeczkę, a później Jakub Klich nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Już w pierwszej minucie drugiej połowy MUKP zdobyło bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego, wykorzystując niezdecydowanie sosnowieckiej defensywy. Jednak ta bramka nie zmieni obrazu gry, Zagłębie cały czas utrzymywało się przy piłce, konsekwentnie realizując założenia. W 50. minucie spotkania Jakub Klich znalazł się ponownie sam na sam z bramkarzem lecz nie potrafił "wpakować" piłki do siatki, chwilę później Hubert Sołtysik nie trafił do pustej bramki. Zagłębie ponownie wyszło na prowadzenie po strzale Patryka Durnasia (w 60. minucie spotkania). Pięć minut później Sołtysik zdecydował się na indywidualną akcję, minął kilku obrońców lecz został faulowany w polu karnym, jednak sędzia przyznał rzut wolny dla Zagłębia na 16 metrze. - Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Przewaga w posiadaniu piłki była porażająca... tylko nasza marna skuteczność w ataku i dobra dyspozycja bramkarza gości zdecydowała, że nie zdobyliśmy kolejnych bramek, jednak najważniejsze jest dobra gra - podsumował trener Grzegorz Bąk.
Zagłębie kolejne spotkanie rozegra z zespołem Rozwoju Katowice (13 kwietnia).
Zagłębie Sosnowiec - MUKP Dąbrowa Górnicza 2:1 (1:0)
Bramki dla Zagłębia: 1:0 - Klich (7.), 2:0 - Durnaś (60.).
Zagłębie: Szuba - Błaszczyński, Polak (44. Bednarczyk), Pawlik , Koniusz, Kumor, Klich, Sołtysik (64. Prokop), Kulawik (44. Gałek), Durnaś (67. Janicki), Wróbel.