30.03.2014
Michał Grudniewski: Z Jarotą będą mieli trudną przeprawę
Michał Grudniewski: - Nie oszukujmy się, wystarczyłoby, że sędzia nie podyktowałby rzutu karnego, tylko wolny i byłoby jeszcze trudniej. To było bardzo trudne i ciężkie spotkanie. Otrzymaliśmy od trenerów komplet informacji, między innymi to, że mamy grać blisko rywala, gdyż mają bardzo wysoką drużynę, więc mogli wykorzystać swój wzrost. Zagraliśmy na zero z tyłu, więc jest się z czego cieszyć.
Może gra nie porywała, ale spotkanie było ciekawe, a co najważniejsze z pozytywnym zakończeniem.
- Nie oszukujmy się, Jarota w ostatnich meczach nie przegrywał jakoś bardzo wysoko. Zespół z Jarocina w meczu z Górnikiem Wałbrzych przegrał tylko 0:1. Większość drużyn z tym rywalem będzie miało trudną przeprawę. W tej lidze nikt przed nikim nie położy się.
Przed meczem z Jarotą trener wspominał o długiej analizie gry defensywnej i było widać tego efekty. Po meczu z Gryfem aż tak mocno wam się "oberwało" za te stracone bramki?
- Oj oberwało nam się. Może nie było strasznych indywidualnych błędów, ale graliśmy zdecydowanie za nisko, za daleko od rywala, ale nie ma co do tego wracać.
Wrócę jeszcze do tego rzutu karnego, jak to wyglądało z twojej perspektywy?
- Trudno to ocenić. Mogę jedynie powiedzieć, że ja odbiłem piłkę, ale jestem pewien, że przeciwnik dotknął ręką. Niestety, z mojej perspektywy nie mam możliwości powiedzieć czy było to przed, czy w polu karnym. Na szczęście już teraz nie ma to znaczenia, gdyż mamy 3 punkty.
Krótki skrót z meczu, a w nim kontrowersyjna sytuacji, ewidentnie widać, iż piłka została odbita ręką w polu karnym:
Zdjęcia z meczu: