HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 15.11.2014

Z Puszczą dwa słupki i brak punktów

Wyjazd do Niepołomic okazał się pechowy, nasi piłkarze od 26. minuty gonili wynik i pomimo gry z przewagą jednego zawodnika nie zdołali odwrócić losów spotkania.W początkowych minutach zespół gospodarzy starał się grać odważnie z przodu. Puszcza miała pierwszą dobrą okazję już w 4. minucie.

Piotr Madejski miał dużo miejsca przed szesnastką i zdecydował się oddać strzał, po którym piłka przeleciała obok bramki. Zespół z Niepołomic nie pozwalał naszej drużynie na rozgrywanie ataków pozycyjnych. W 18. minucie gospodarze byli blisko wyjścia na prowadzenie. Na prawej stronie boiska zawodnicy gospodarzy mieli wolną przestrzeń i jeden z graczy dośrodkował do wbiegającego w pole karne Michała Mikołajczyka, który zdecydował się na strzał głową, lecz uderzył wprost w Wojciecha Fabisiaka. W 6. minucie oba zespoły mogły zdobyć bramkę. Najpierw Łukasz Nowak oddał strzał, z którym poradził sobie Fabisiak, a z kontrą ruszyło Zagłębie. Hubert Tylec zwiódł dwóch zawodników i zszedł do środka, zdecydował się na uderzenie, lecz bramkarz zdołał odbić futbolówkę do boku. W 27. minucie Zagłębie już nie miało tyle szczęścia. Najpierw rzut wolny był wykonywany pod bramką gospodarzy, jednak Sebastian Dudek źle wykonał ten stały fragment gry. Puszcza szybko rozegrała piłkę i wyszli dwa na jeden. Krzysztof Zaremba mógł podać do wbiegającego kolegi, jednak zdecydował się na indywidualną akcję, ograł Łukasza Matusiaka i wpakował piłkę w długim rogu bramki. Tuż przed przerwą nadarzyła się kopia sytuacji, po której Zagłębie straciło gola. Tym razem strzelec pierwszej bramki chciał podawać do partnera, jednak zabrakło porozumienia. W doliczonym czasie znów Piotr Madejski zagroził Zagłębiu. Zostawiony przed polem Madejski uderzył sprzed pola, a piłka odbiła się przed naszym golkiperem i sprawiła mu dużo kłopotów. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Puszczy 1:0.

W 51. minucie Paweł Strózik został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Zagłębie grające w przewadze zaczęło być częściej pod polem karnym Puszczy. W 54. minucie Hubert Tylec dostał podanie od Marcina Sierczyńskiego, lecz "Hubercik" uderzył w sam środek bramki. Minutę później nasi zawodnicy wymienili piłkę na skrzydle, a Łukasz Tumicz przerzucił do Tylca, który odegrał mu do środka i Łukasz Tumicz przestrzelił nad bramką. W 61. minucie zrobiło się gorąco, bo nasz trener musiał opuścić ławkę trenerską za dyskusję z sędziami (zwracał uwagę po błędnie odgwizdanym przewinieniu). W 72. minucie było groźnie w naszym polu karnym. Lewą stroną przedarł się Zaremba i dograł w pole do wprowadzonego wcześniej Uwakwe, który uderzył w naszego obrońcę. 3. minuty później Dawid Ryndak pomylił się o kilka centymetrów. Przedarł się lewą flanką i wszedł z piłką w pole karne, niestety całą akcję zakończył trafieniem w słupek. Zagłębie zaczęło dominować, lecz cały czas brakowało szczęścia. W 76. minucie Piotr GIel mógł doprowadzić do remisu, jednak główkował minimalnie obok bramki. Nasz zespół był bardzo blisko, jednak cały czas brakowało precyzji. Jak to nie wpadło...? Takie pytanie zadawali sobie wszyscy będący na stadionie. Najpierw - w 83. minucie - Dawid Ryndak ponownie obił słupek, a później bramkarz obronił dobitkę Łukasza Matusiaka. Tuż przed zakończeniem spotkania mogli zaskoczyć gospodarze. Michał Kiełtyka poradził sobie z rywalami i oddał strzał z dystansu, który znalazł się na słupku. Grająca w osłabieniu Puszcza dała radę dowieźć wynik z pierwszej połowy i zgarniają komplet punktów na własnym stadionie.

Puszcza Niepołomice - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 - Krzysztof Zaremba (26.).

Puszcza: Sobieszczyk - Biernat, Lepiarz, Cichy, Furtak - Kotwica, Strózik Ż Ż/CZ, Nowak (68. Uwakwe), Mikołajczyk (71. Kiełtyka) - Madejski, Zaremba (89. Gawęcki).

Zagłębie: Fabisiak - Sierczyński Ż, Jarczyk, Markowski, Kursa (73. Kutarba) - Dudek Ż, Matusiak - Ryndak, Mizgała (46. Arak), Tylec (73. Kozak) - Tumicz (67. Giel Ż).