24.10.2020
Urodziny Wojciecha Rudego
Wojciech Rudy - ur. 24 października 1952 w Katowicach. Wychowanek Gwardii Katowice od 1965 (pierwsi trenerzy Władysław Machowski i Andrzej Gajewski). Do Zagłębia przybył w sezonie 1969/70. Pozycja na boisku - lewy obrońca.
Debiut w I lidze - 21 sierpnia 1971 z Pogonią Szczecin w Sosnowcu (1:1). Pierwszy gol - 15 kwietnia 1973 z Legią w Warszawie (1:3). W latach 1971 - 1984 w I lidze 275 m i 13 br. Ponadto 19 m w PP, 3 m w PZP, 1 m w PUEFA oraz 6 m (1 br) w Intertoto. Łącznie wystąpił w 304 oficjalnych meczach i strzelił 14 bramek. Dwukrotnie zdobył Puchar Polski (1977 i 1978) i raz wicemistrzostwo kraju (1972). Wiosną 1983 wyjechał grać do fińskiego Kuopion Palloseura. Do Zagłębia powrócił na krotko 1,5 roku później, by jesienią 1984 rozegrać w lidze 3 mecze i zakończyć bogatą karierę. Początkowo podjął się pracy szkoleniowej - była to młodzież w Zagłębiu oraz seniorzy Sarmacji Będzin i Piasta Ożarowice. Jednocześnie został piłkarskim arbitrem i szybko wspinał się w hierarchii sędziowskiej. Z czasem awansował do I ligi (na 9 sezonów), przez 7 lat był sędzią międzynarodowym. Jako absolwent AWF, pracował jako nauczyciel w szkole podstawowej w Sosnowcu, z czasem został w niej dyrektorem. Po latach powrócił do Zagłębia w charakterze dyrektora sportowego, gdy klubem rządzili Włosi. Po aferze korupcyjnej, w 2007 wycofał się z życia sportowego.
Kiedy w 1978 roku, na kilka tygodni przed wyjazdem na Mistrzostwa Świata do Argentyny, w studiu Telewizji Polskiej gościła cała reprezentacyjna drużyna, prowadzący poprosili selekcjonera Jacka Gmocha o scharakteryzowanie każdego zawodnika jednym słowem lub krótkim zdaniem. Przy nazwisku Wojciech Rudy padła odpowiedź - lewa noga! I przyznać trzeba, że przez lata był to jeden z jego najsilniejszych atutów.
Demonstrował długie, celne podania oraz silny i zaskakujący strzał z dystansu. Do perfekcji opanował grę wślizgiem. Na swojej lewej stronie był dla wielu utytułowanych rywali trudną do przejścia zaporą. Nie ograniczał bynajmniej swej gry do defensywy. Preferował nowoczesny styl, polegający na częstym włączaniu się w akcje ofensywne Zagłębia. Nie pozostawało to niezauważone, toteż wiele razy był wyróżniany w relacjach prasowych. Apogeum jego popularności nastąpiło, gdy został Piłkarzem Roku 1979 w plebiscycie redakcji Sport. Jego znajomi mówili, że inni posiadali więcej piłkarskiego talentu, ale nie osiągnęli tyle co Rudy. Ciężka praca na treningach umożliwiła mu osiągnięcie wysokiego poziomu sportowego, wyjazd na Igrzyska Olimpijskie do Montrealu (i srebrny medal), Mundial do Argentyny oraz stałe miejsce na lewej obronie w zespole Zagłębia przez ponad 12 lat.
Do historii przeszedł jako rekordzista klubu pod względem liczby występów w kadrze narodowej (38 meczów i 1 gol), gdzie bywał także kapitanem. Ponadto 4 razy wystąpił w kadrze B, 12 razy w młodzieżowej (1 gol) i 13 razy w juniorach. W ciągu 11 lat, w trzech kategoriach wiekowych reprezentował Polskę w oficjalnych meczach aż 67 razy! Żaden inny piłkarz Zagłębia nie dokonał tej sztuki.
Panie Wojtku - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, a przede wszystkim dużo zdrowia!
24 października 1976 roku urodził się z kolei Piotr Boguszewski. To były piłkarz Zagłębia z połowy lat 90-tych, gdy sosnowiecki klub podnosił się z upadku. W tych trudnych czasach Piotr wspierał na boisku swoim talentem Zagłębie.
- Teraz Piotr to złota rączka naszej drużyny oldbojów! - zaznacza Leszek Baczyński, prezes honorowy Zagłębia Sosnowiec.
Piotr - wszystkiego dobrego z okazji urodzin. Dużo zdrówka!
Foto: Gazeta Wyborcza