10.09.2020
Jedziemy do Opola. Mecz nr 57
Kontakty piłkarskie na inii: Sosnowiec Opole są mocno ożywione, poza oficjalnymi meczami ligowymi, mamy częste potyczki sparingowe. Przed rundą wiosenną Fortuna I Ligi oba zespoły zagrały towarzysko na bocznym boisku Zagłębia i aż 5:1 wygrali opolanie. Przypomnijmy, że wówczas sosnowiczanie grali dwa spotkania (drugie z Ruchem Chorzów) i z Odrą wystąpił drugi garnitur.
Kolejny sparing miał miejsce przed obecnym sezonem, sosnowiczanie wygrali na Ludowym 2:0, a gole zdobyli: Jakub Sangowski i Filip Karbowy. Ten drugi nam się rozstrzelał, w zwycięskim spotkaniu z Tychami zdobył dwie bezcenne bramki. Teraz dżoker Karbowy ostrzy sobie zęby na opolan
W poprzednim sezonie Zagłębie z trudem zremisowało w Opolu 1:1, a przed porażką uchronił nas Matko Perdjić, który pewnie obronił rzut karny egzekwowany dość nonszalancko przez Szymona Skrzypczaka. W drugiej rundzie, już po przerwie związanej z koronawirusem, opolanie wygrali na Ludowym 3:1, tym właśnie meczem zapewniając sobie praktycznie utrzymanie. Dwa gole zdobył Arkadiusz Piech, najlepszy niewątpliwie piłkarz spotkania.
Teraz sytuacja wygląda nieco inaczej, po kontuzji Piech nie zagrał w inauguracyjnym meczu Odry z ŁKS Łódź, który zakończył się pogromem opolan. Zespół trenera Dietmara Brehmera przegrał aż 0:4, dodatkowo stracił bramkarza Mateusza Kuchtę, który doznał ciężkiej kontuzji. W drugiej kolejce opolska drużyna pauzowała, gdyż spotkanie wyjazdowe ze Stomilem zostało przełożone na inny termin.
Zagłębie przegrało inauguracyjne starcie w Niecieczy z Bruk-Betem Termaliką 0:1, ale już w kolejnym meczu, z GKS Tychy, powetowało sobie tę stratę wygrywając 3:0. Dwa trafienia były dziełem wspomnianego Karbowego, jedno Goncalo Gregorio, który wykorzystał rzut karny.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, teraz kibice Zagłębia liczą na kolejne zwycięstwo. Jeśli chodzi o kwestie personalne to po pauzie za czerwoną kartkę do dyspozycji trenera będzie Patryk Mularczyk. Z kolei Olaf Nowak czuje się coraz lepiej po kontuzji głowy w meczu z Tychami i aż rwie się do gry. Ale ma poważną konkurencję w osobie Portugalczyka Gregorio, który chciałby strzelać kolejne gole.
- Dla mnie to lepiej, że Grzesiek pojawił się w drużynie, bo jest mocna rywalizacja. I fajnie, że zdobył gola, rozpoczął strzelanie w meczu z Tychami. To bardzo fajny chłopak, podobnie jak pozostała dwójka Portugalczyków. Mamy w szatni sympatyczną ekipę, dogadujemy się świetnie na boisku i poza nim. Teraz potrzebujemy kolejnych zwycięstw - zapewnia Nowak.
ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC - ODRA OPOLE (BEZ PUCHARU POLSKI)
Piątek, 11 września, godz. 19:45
Transmisja telewizyjna (bez komentarza): ipla.tv
56 - liczba spotkań ligowych
27 - zwycięstwa Zagłębia
9 - remisy
20 - zwycięstwa Odry
Bramki: 97:77