HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności #kibice #oldboje

 23.03.2020

Alojzy Fulczyk i jego... pociski rakietowe

W galerii sław Zagłębia Sosnowiec szczególną postacią jest Alojzy Fulczyk. Ten dwukrotny zdobywca Pucharu Polski i wicemistrz kraju zasłynął z niesłychanie silnie bitych rzutów wolnych, które kibice i dziennikarze określali barwnie pociskami rakietowymi.

Alojzy Fulczyk - ur. 20 listopada 1934 w Mysłowicach, zm. 22 lipca 1994. Wychowanek Lechii 06 Mysłowice, później Unia Oświęcim, służba wojskowa w Olimpii Poznań, powrót do Unii, skąd zimą 1960 przybył do Stali (Zagłębia). Pozycja na boisku - pomocnik.

Debiut w I lidze - 13 marca 1960 z Polonią Bytom w Chorzowie (0:1). Pierwszy gol - 20 marca 1960 z Polonią Bydgoszcz w Sosnowcu (4:0). W latach 1960 - 1965 w I lidze 114 meczów i 5 bramek. Ponadto 14 meczów w Pucharze Polski, 4 mecze w Pucharze Zdobywców Pucharu i 3 mecze w Intertoto. Łącznie wystąpił w 135 oficjalnych meczach i strzelił 5 bramek. Nie miał szczęścia wystąpić w I reprezentacji Polski. Grał jednak w II reprezentacji Polski  Dwukrotnie zdobył Puchar Polski (1962 i 1963), raz wicemistrzostwo kraju (1964) oraz Puchar Interligi Amerykańskiej (1964). 

Następnie wyjechał do USA, gdzie pracował i występował w lokalnym zespole Inter Nowy Jork. Po powrocie do kraju (w 1968), na wiele lat związał się z CKS Czeladź. Najpierw jako zawodnik, ale skomplikowane złamanie nogi w towarzyskim meczu ze swoim Zagłębiem (gdy testowano nowe oświetlenie na Stadionie Ludowym) zakończyło jego karierę. Później przez wiele sezonów udzielał się jako trener młodzieży i seniorów, a także kierownik czeladzkich obiektów sportowych.

W 1960 roku katowicki Sport w rubryce: "Nowe twarze w ekstraklasie", w taki barwny sposób pisał o Alojzym Fulczyku: 

- Kiedy na Stadionie Ludowym w Sosnowcu, arbiter dyktuje rzut wolny przeciwko drużynie gości, nad amfiteatrem unosi się niezmiennie potężny okrzyk - Fulczyk, Fulczyk, Fulczyk. Takim to dopingiem sympatycy Stali zachęcają za każdym razem prawego pomocnika sosnowieckiej jedenastki do egzekwowania rzutów wolnych. Dalszy ciąg wydarzeń wygląda zazwyczaj w ten sposób, że masywnie zbudowany Fulczyk podbiega do piłki i na bramkę przeciwnika leci coś w rodzaju pocisku rakietowego, a na widowni słychać westchnienie podziwu dla nieprzeciętnych umiejętności strzeleckich pomocnika Stali.

Źródło: Książka Jacka Skuty: Zagłębie Sosnowiec. Historia Piłki Nożnej.