HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności #wywiad #pierwsza drużyna

 10.03.2020

Rubio chce strzelać kolejne bramki

Przegrany mecz z Puszczą Niepołomice z pewnością mocno zabolał kibiców Zagłębia, piłkarzy i sztab trenerski. Ale z każdej porażki można wyciągnąć pozytywy takim z pewnością była gra i gole Rubena Lopeza, zwanego Rubio.

Hiszpański napastnik Zagłębia pierwszy raz pokazał się przed sosnowiecką publicznością, wchodząc do gry w 46 minucie. Strzelił dwie bramki, ponadto był bardzo aktywny w akcjach ofensywnych. Nic dziwnego, że koledzy z drużyny, jak również trener Dariusz Dudek bardzo liczą na Rubio w kolejnych spotkaniach.

- Cieszę się, że kibice mnie polubili, a także koledzy z drużyny. Chcę pomóc Zagłębiu w realizacji celów sportowych, ponadto chciałbym odbudować swoją formę sportową. Dostałem w Sosnowcu kredyt zaufania i postaram się go spłacić. Bardzo liczę na wsparcie ze strony kibiców - mówi nam piłkarz.

Historia pobytu w Polsce młodszego brata Carlitosa obfitowała w szereg, nie zawsze przyjemnych przygód, by wspomnieć zapalenie opon mózgowych.

- To był rzeczywiście pech, bo dopiero co strzeliłem wtedy swoją pierwszą bramkę dla Cracovii. Ale tak to już jest nigdy człowiek nie wie, co go spotka kolejnego dnia w życiu - mówił Rubio w wywiadzie udzielonym Gazecie Krakowskiej w zeszłym roku.

- Ani ja, ani lekarze tak dokładnie nie wiemy, jak to się stało, że się zaraziłem tą chorobą. Ale pojawił się w organizmie wirus, powodujący zapalenie opon mózgowych. Zacząłem czuć się źle, jednak nadal trenowałem. Organizm w końcu nie wytrzymał. W meczu z Arką Gdynia czułem się źle, ale zagrałem te kilka minut. Chciałem pomóc drużynie. Po meczu musiałem jednak już jechać do szpitala, bo byłem w tak złym stanie - przypomina swoje perypetie zdrowotne Rubio.

Hiszpan jest już całkowicie zdrowy, nic mu nie dolega, jeśli chodzi o choroby. - Jak tylko dostanę szansę gry w kolejnych meczach to postaram się udowodnić swoją wartość. Chcę zdobywać kolejne bramki, bo w ten właśnie sposób mogę najbardziej pomóc Zagłębiu -  dodaje na koniec wychowanek Elche CF.