7.03.2020
Tomasz Nawotka: Możemy tylko przeprosić kibiców!
Tomasz, brałeś wcześniej udział w tak szalonym meczu, w którym padło aż osiem bramek?
- Wydaje mi się, że wcześniej zagrałem już w takim meczu. Ale to nic przyjemnego zagrać w tak szalonym spotkaniu. To jest wstyd, nie możemy tracić pięciu bramek. Przede wszystkim nie możemy w taki sposób tracić tych bramek. Przecież po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić 2:0, a nawet 3:0. Były okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Ja i drużyna możemy teraz tylko przeprosić kibiców. Jeżeli chcemy coś więcej osiągnąć w tych rozgrywkach to nie możemy w żadnym wypadku tak grać.
Waszym problemem była przede wszystkim gra w obronie. Wszystkie kłopoty zaczęły się od straty pierwszego, bardzo dziwnego gola. A potem się posypało
- No tak było, ale myśmy też mieli swoje sytuacje i okazje do zdobycia goli. W ofensywie mieliśmy dużo sytuacji, ale byliśmy nieskuteczni. Mogliśmy wyjść na prowadzenie, uspokoić grę, jednak to nie miało miejsca. Nie da się wygrać meczu, gdy traci się 5 bramek. Tak nie można się zachowywać na boisku. Tak nie wypada grać.
Mimo wysokiej porażki był też pozytyw, by wspomnieć udany debiut przed sosnowiecką widownią Hiszpana Rubio.
- Rubio od pierwszego dnia, jak tylko pojawił się u nas na treningu, pokazywał jakość piłkarską. Przede wszystkim jest dobrym piłkarzem. W Cracovii miał problemy zdrowotne, a do nas przyszedł, by się odbudować. W meczu z Puszczą strzelił dwie bramki, udowodnił swoją wartość. Liczymy na niego, jak na każdego innego. Niech każdy najpierw się rozliczy, spojrzy w lustro, a dopiero później możemy mieć pretensje do innych...