HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności #wywiad #pierwsza drużyna

 23.01.2020

Filip Karbowy: Każda bramka, asysta dają kopa

W dwóch meczach sparingowych Zagłębia z dobrej strony pokazał się Filip Karbowy, który zaliczył trafienie zarówno w spotkaniu z Radomiakiem, jak i GKS-em 1962 Jastrzębie. - Każda bramka, asysta dają kopa - mówi w rozmowie z oficjalną stroną klubu środkowy pomocnik sosnowiczan.

Bramki zdobywane w meczach sparingowych podbudowały cię psychicznie, dały ci większą pewność siebie?

- Każda liczba, bramka, asysta dają kopa, impuls do jeszcze cięższej pracy. To nie bierze się z niczego, to efekt ciężkiej pracy w przerwie zimowej. Ten okres  jest dla nas bardzo ciężki i nie pamiętam, bym wcześniej tak ciężko pracował. Ale powiem szczerze, mi to pasuje. Bardzo dobrze się czuję, mam nadzieję, że podtrzymam tę dobrą dyspozycję.

Nie miałeś specjalnie udanej rundy jesiennej, w jej trakcie zaliczyłeś tylko 8 spotkań ligowych, nie trafiając ani razu do bramki. Co było tego przyczyną?

- To prawda, nie było najlepiej z mojej strony. Może dlatego, że nie byłem na obozie przygotowawczym z chłopakami przed sezonem. Przyszedłem do Zagłębia później i może to przygotowanie kulało. Mamy nową rundę przed sobą i sporo grania. Patrzę pozytywnie w przyszłość.

Może jednym z twoich problemów jest właściwa identyfikacja boiskowa. Na jakiej pozycji w linii pomocy czujesz się najlepiej? Na pewno masz w środku pola sporą konkurencję chociażby w osobach Bartłomieja Babiarza i Tomasza Hołoty.

- Mamy w środku pola w Zagłębiu wiele chłopaków z ekstraklasową przeszłością i to bardzo cieszy. Ja osobiście czuję się dobrze jako ofensywny zawodnik. Nie jako szóstka, ale bardziej ósemka czy dziesiątka, czyli ofensywny gracz. Na tej pozycji grałem chociażby w Wigrach i innych zespołach. Mam nadzieję, że w tej rundzie pokażę nową jakość i będziemy razem zwyciężać.