29.11.2019
"Piasek" zapewnił Zagłębiu spokojniejszą zimę
Konkretów długo nie było, zarówno pod jedną, jak i drugą bramką. W 20 minucie precyzyjnym dośrodkowaniem popisał się Tomasz Nawotka, jednak mocno naciskany przez Marcina Wasielewskiego Fabian Piaseckiego uderzył piłkę głową mało precyzyjnie. W znacznie lepszej sytuacji znalazł się kilka minut później Kacper Radkowski. Młodzieżowiec gospodarzy, w zamieszaniu podbramkowym, mógł otworzyć wynik spotkania, jednak jego strzał został w ostatniej chwili zablokowany przez obrońców rywali.
Pierwsze pół godziny gry nie przyniosło większych emocji, obie drużyny nadmierną wagę przykładały do gry defensywnej, dbając o zabezpieczenie własnej bramki. Częściej w posiadaniu piłki byli sosnowiczanie, to oni starali się kreować pozycje golowe, jednak im bliżej pola karnego niecieczan, tym trudniej im było o podanie otwierające drogę do bramki.
Drugą odsłonę znacznie lepiej rozpoczęli gracze Bruk-Bet Termaliki, którzy w 55 minucie powinni objąć prowadzenie. Ernest Terpiłowski miał przed sobą tylko Krystiana Stępniowskiego, jednak uderzył zbyt słabo i golkiper Zagłębia pewnie sparował piłkę. Ta sytuacja podziałała niczym zimny prysznic na sosnowiczan, którzy wzięli się do piłkarskiej roboty. W 63 minucie oglądaliśmy piękną akcję, którą zapoczątkował udanym dryblingiem w środku pola Szymon Pawłowski, a finalizował strzałem głową Piasecki. Środkowy napastnik sosnowiczan miał ogromną chrapkę na 10 gola, jednak jego uderzenie minimalnie ominęło słupek. Chwilę później "Piasek" urwał się obrońcom i pognał na spotkanie z Karolem Dybowskim. W całą akcję wkroczył jednak arbiter, który uznał, że wcześniej Piasecki faulował Przemysława Szarka, co wywołało gwałtowne protesty napastnika gospodarzy. W konsekwencji "Piasek" obejrzał żółtą kartkę (czwartą w sezonie) i w meczu z Miedzią, inaugurującym piłkarską wiosną, musi pauzować.
W 75 minucie Bartłomiej Babiarz popisał się penetrującym podaniem, otwierając drogę do bramki Patrykowi Małeckiemu. "Mały" niczym rasowy sprinter pognał na bramkę gości, oddając minimalnie niecelne uderzenie w kierunku długiego słupka.
Znacznie lepiej Małecki spisał się w roli asystenta, idealnie obsługując Piaseckiego dośrodkowaniem po ziemi. "Piasek" tylko dołożył nogę do piłki i 3 punkty dla Zagłębia stały się faktem. - To były najważniejsze 3 punkty w tym sezonie - stwierdził po spotkaniu trener Dariusz Dudek.
Zagłębie Sosnowiec - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (0:0)
1:0 Piasecki, 78 min
Zagłębie: Stępniowski - Nawotka, Radkowski, Kraczunow, Grzelak - Małecki, Babiarz, Hołota, Pawłowski (86. Radwanek) - Mularczyk (72. Szwed) - Piasecki. Trener: Dariusz DUDEK.
Bruk-Bet: Dybowski - Wasielewski, Putiwcew, Szarek, Oleksy - Purece, Wlazło (78. Miśak), Jovanović, Terpiłowski (59. Orzechowski), Gergel - Jelić (46. Gutkovskis). Trener: Waldemar PIĄTEK.
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn). Żółte kartki: Piasecki, Hołota - Wlazło, Wasielewski, Oleksy. Widzów: 647.