17.09.2019
Dawid Ryndak: Musimy wziąć się w garść
- W tej lidze nie można sobie pozwolić na dwie porażki z rzędu - zaznacza Dawid Ryndak. - W takim wypadku ląduje się w okolicach strefy spadkowej. Nam są potrzebne zwycięskie serie. Tabela jest spłaszczona, a zespoły grające w pierwszej lidze prezentują bardzo wyrównany poziom. Przykładowo wygraliśmy w Olsztynie ze Stomilem 3:1, a teraz Stomil wygrywa ze Stalą Mielec, z pewnością kandydatem do awansu - mówi prawy obrońca sosnowiczan, który wcześniej występował na prawym skrzydle.
Przed spotkaniem z GKS-em Jastrzębie (w historii potyczek obu klubów to dopiera piąta ligowa konfrontacja) zespół nie tylko ma ciężko pracować, ale również analizować przyczyny słabszej postawy w potyczkach z Bełchatowem i właśnie Radomiakiem. - Nasza nowa drużyna dopiero się klaruje, zgrywa z sobą. Jestem przekonany o tym, że w meczu z Jastrzębiem pokażemy znacznie ciekawsze oblicze i wygramy to spotkanie - przekonuje Ryndak.
Ten doświadczony piłkarz, wychowanek Zagłębia, wraca jeszcze do nieudanego meczu z Radomiakiem. - Porażka w Radomiu to dla nas problem, ale nie jedyny. Problemem jest także to, że nie było z naszej strony dobrej gry. Musimy wszyscy wziąć się w garść i udowodnić sobie, a także kibicom, że potrafimy grać w piłkę. Każdy z nas jest świadomy tego, w jakiej lidze gra i o co gra. Mamy jakość piłkarską, dobrych zawodników i trzeba te atuty wykorzystywać. W tej lidze trzeba dawać z siebie więcej niż 100 procent. I w meczu z Jastrzębiem tak będzie - dodaje na koniec boczny obrońca Zagłębia.