HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności #kibice

 18.03.2019

Wisła Płock najlepsza w Ekstraklasa Cup

Zagłębiacy na Ekstraklasa Cup pojechali w klasycznym dwuosobowym składzie. W roli naszego e-sportowca wystąpił niezawodny Dominik Bogyys Boguś, a jako swojego partnera do teamu wybrał świetnie spisującego się z padem w ręku Olafa Nowaka.

Całe rozgrywki FIFA 19 polegały na rozlosowaniu spośród szesnastu drużyn czterech grup. Zagłębiacy zostali przydzieleni do grupy A, w której znalazła się krakowska Wisła, lubińskie Zagłębie i Piast Gliwice. Po poznanej grupie Olaf Nowak nie krył zadowolenia i chodził dumny, że przyjdzie mu zagrać z Wisłą, której jest wychowankiem i Zagłębiem Lubin, skąd jest wypożyczony do Sosnowca. 

O kilka słów zapytaliśmy także Dominika Bogusia, który okiem fachowca spojrzał na potencjalne szanse zespołów w naszej grupie. Wisła Kraków będzie dla nas bardzo ciężkim rywalem. To pierwszy mecz w grupie, więc musimy zachować koncentrację. Wierzę, że to my będziemy dominować w tym starciu. Z Zagłębiem Lubin także nie będzie łatwo. Mają w swoich szeregach byłego gracza Legii i grają w trybie h2h, jednak to nie jest mi obce. Moje największe obawy są jeżeli chodzi o Gliwice. Piast ma bardzo doświadczonego e-sportowca i z nimi będzie bardzo zacięty mecz.

Już na pierwsze spotkanie Olaf Nowak nalegał na wystawienie swojej postaci do ataku, lecz głos w tej sprawie zabrał nasz e-sportowiec. Dominik postawił na Vamarę Sanogo, a ten odpłacił się od razu trafieniem z Wisłą Kraków. Fakt też taki, że strzelcem gola był Olaf Nowak, więc w kolejnych starciach obsada snajpera stała pod znakiem zapytania. W drugiej odsłonie Szymon Pawłowski dołożył swoje w wirtualnym świecie i sosnowiczanie wygrali 2:0.

Kolejny mecz zaważył już o losach wyjścia z grupy, ponieważ dwójka naszych graczy spisała się fantastycznie w starciu z lubińskim Zagłębiem. Po jednobramkowym prowadzeniu przez sosnowiczan wkradło się trochę rozluźnienia, co wykorzystali przeciwnicy i doprowadzili do wyrównania. Zagłębie prędko wzięło sprawy w swoje ręce i kiedy strzelili kolejne dwa trafienia przypieczętowali sobie awans do fazy pucharowej. 

W ostatnim meczu nie zabrakło trafnego tekstu Bartosza Ignacika, który zauważył starcie derbowe pomiędzy Zagłębiem, a Piastem. Sprawa była prosta, jeżeli naszej drużynie powinęłaby się noga i przegraliby to spotkanie z pierwszej lokaty awansowałby Piast. Każdy inny wynik był gwarancją awansu dla lubinian. Z ogromną ambicją po utracie gola na 0:1 grał Olaf Nowak. Naszemu napastnikowi bardzo zależało (z przyczyn oczywistych), aby wyeliminować Piast i wspomóc to drugie Zagłębie. Fantastyczna akcja z boku boiska, doprowadziła do wpakowania piłki z najbliższej odległości. 

Przygoda zakończyła się niestety na ćwierćfinale, gdzie nasz zespół doszedł bez porażki. Minimalnie lepsza okazała się drużyna Lechii Gdańsk, która wykorzystała skutecznie rozegranie ze stałego fragmentu gry. 

Walka na wirtualnych boiskach była fair pod każdym kątem, ponieważ wszystkie zespoły miały zawodników z ocenami 85. Dużym zaskoczeniem była gra w wielkim finale, gdzie znalazła się dwójka kopciuszków. Wisła Płock z Miedzią Legnica sprawiły fantastyczne widowisko doprowadzając do dogrywki. Na kilka minut przed serią rzutów karnych Wisła Płock wyszła na prowadzenie 2:1 i chwilę później mogła cieszyć się z triumfu w Ekstraklasa Cup.