16.03.2019
Wypowiedzi zawodników po Lechii
Lukáš Hroššo: Obydwie połowy były bardzo dobre z naszej strony, tak w ofensywie jak i w defensywie. Nie mieliśmy szczęścia, aby strzelić bramkę. Może w pierwszej połowie było więcej błędów w defensywie, ale przeciwnik ich nie wykorzystał. Brakowało nam więcej zawodników w polu karnym i trochę szczęścia, którego nie mamy od dłuższego czasu. Może jakaś bramka po rykoszecie by nam pomogła, dowartościowali byśmy się i pojawiali się częściej w polu karnym rywala. W przerwie reprezentacyjnej chcemy odpocząć z rodzinami i nabrać sił, bo sezon jest jeszcze długi i ciężki. Myślę, że to będzie walka do ostatniego meczu, ze szczęśliwym zakończeniem dla nas.
Tomasz Nawotka: Z przekroju całego spotkania na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę. W pierwszej połowie mieliśmy dużo sytuacji do strzelenia bramki. Wydaje mi się, że kolejny raz zabrakło nam szczęścia. Mamy świadomość, że jesteśmy na ostatnim miejscu i musimy piąć się w górę, a nie udaje się nam to chociaż bardzo tego chcemy. Mecz z Lechia był bardzo wyrównany. Goście dobrze się bronili. Za dwa tygodnie jedziemy do Legnicy i cel jak zawsze jest tylko jeden - 3 punkty. Jeżeli chcemy się utrzymać w lidze to musimy zacząć te punkty zdobywać, a nie tylko mówić jakie mamy cele. Musimy teraz psychicznie odpocząć od tego wszystkiego, bo czeka nas półtorej tygodnia ciężkiej pracy. Chcemy mieć jak najmniejszą stratę do tej grupy, która jest w naszym zasięgu.
Żarko Udoviczić: Nie udało się nam wygrać. Graliśmy bardzo ważny mecz. Daliśmy radę z Koroną, dzisiaj nie daliśmy rady. Zrobiliśmy dużo błędów, mogliśmy stracić więcej niż jedną bramkę, ale też trafić do bramki rywala więcej niż raz. Teraz przed nami spotkania z drużynami z dołu tabeli i walczymy oczywiście do końca. Dzisiaj zabrakło nam skuteczności.
Jakub Arak: Szybko strzeliliśmy bramkę i być może za głęboko się cofnęliśmy, ale nie było widać tego, że jest to mecz drużyn z dwóch końców tabeli. Jednak to my wyjeżdżamy z trzema punktami. Zagłębie miało swoje sytuacje, my również je mieliśmy. Mecz był wyrównany. Siedząc dzisiaj na ławce przypomniałem sobie jak robiliśmy w Sosnowcu awans do I ligi. Jest to bardzo miłe wspomnienie. Mimo, że chłopaki w szatni się zmienili, zawsze będę tutaj wracał z uśmiechem.
Konrad Michalak: Dzisiejsze spotkanie było bardzo wyrównane. Dla nas najważniejsze jest jednak to, że mamy trzy punkty, nie ważne w jakim stylu. Wracamy szczęśliwi do domu. Spotkanie było na pewno ciekawe dla kibiców. Zagłębie miało swoje okazję, ale my również je mieliśmy. Byliśmy lepsi o tą jedną bramkę.