HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności #pierwsza drużyna #Lotto Ekstraklasa

 9.03.2019

Czarny nastrój po wyjazdach

Sosnowiczanie po raz kolejny nie sprostali zadaniu na obcym terenie. Nasz zespół bardzo dobrze prezentował się w tygodniu po efektownym zwycięstwie z Koroną Kielce, a na dodatek mieliśmy w pamięci ostatnią podróż na stadion Cracovii.

Wtedy Zagłębie wygrało w kapitalnym stylu i pozbawiło krakowian dalszej gry w Pucharze Polski. Tym razem nasza drużyna musiała uznać wyższość podopiecznych Michała Probierza, który bardzo dobrze poukładał swoją ekipę.

Cracovia całkowicie zdominowała grę w środku pola, a to pozwoliło im na szybkie przerzuty w boczne sektory. To właśnie z lewej strony Sergiu Hanca wtargnął w nasze pole karne i z ostrego kąta przymierzył na dalszy róg, jednak tam świetnie przesunął się Lukáš Hroššo i sparował futbolówkę jedną ręką na korner! To była bardzo ważna interwencja w połowie pierwszych 45 minut, lecz to nie było ostatnie słowo Cracovii. 

Airam Cabrera wycofał się przed pole karne i precyzyjnym strzałem przymierzył obok słupka. Nasz bramkarz w tej okazji pozostawał już bez najmniejszych szans. W odpowiedzi ruszyło Zagłębie, a dokładniej Szymon Pawłowski. Kapitan podholował piłkę na 25 metr i zdecydował się na strzał! Piłka po jego kopnięciu odbiła się jedynie od poprzeczki, a kibice będący na stadionie mogli wziąć głęboki oddech. 

Tętno podniosło się bardzo prędko po wznowieniu gry, kiedy Martin Tóth odważnie zaatakował Hiszpana będącego w polu karnym. Słowak najpierw trafił piłkę, a w siłą rozpędu zabrał lewą nogą Cabrerę ze sobą. Sędzia wskazał na rzut karny, a po analizie VAR udał się jeszcze do magicznego ekranu. Arbiter bardzo długo zwlekał z ostateczną decyzją, lecz po mozolnych obserwacjach postanowił podtrzymać swą decyzję. Hroššo został pokonany w meczu po raz drugi przez tego samego gracza. Tym razem oszukał go spokojnym uderzeniem w środek bramki. 

Wiarę na odwrócenie losów i złej passy wyjazdowej wlał Tomasz Nawotka, ponieważ to on wykorzystał zagranie Żarko Udoviczicia. Serb z ogromną dokładnością obsłużył skrzydłowego i jego ruch zza pleców obrońców okazał się kluczowy. Delikatnie strącił futbolówkę końcem buta, a to całkowicie zmyliło golkipera miejscowych. 

Na więcej nie było stać już naszych piłkarzy, którzy do samego końca zostawili sporo zdrowia na boisku. Niestety, podróże na inne stadiony wciąż kończą się klęską dla Zagłębia. 

Cracovia Kraków - Zagłębie Sosnowiec 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Airam Cabrera (37. asysta - Diego Ferraresso), 2:0 Airam Cabrera (55. Rzut karny), 2:1 Tomasz Nawotka (73. asysta - Żarko Udoviczić)  

Cracovia: Pešković - Râpä, Helik, Dytiatiev, Diego - Gol - Wdowiak (76. Pik), Dąbrowski (79. Dimun), Hernandez, Hanca - Cabrera (89. Piszczek). 

Zagłębie: Hroššo - Mygas (90. Heinloth), Tóth (73. Iwaniszwili), Polczak, Udoviczić - Nawotka, Możdżeń, Greššák, Udoviczić - Pawłowski, O. Nowak (59. Milewski).

żółte kartki: Dąbrowski, Hernández - Tóth, Nawotka, Polczak. 

Sędziował: Mariusz Złotek.