5.07.2014
Trener Mirosław Smyła: "Był takim Kozaczkiem"
O pierwszym wygranym spotkaniu:
Mirosław Smyła: - W pierwszym meczu zagrało mniej testowanych zawodników, dlatego ten skład można określić mianem lepszego. To spotkanie należy ocenić bardzo pozytywnie, w szczególności drugą część tego sparingu. Stworzyliśmy kilka sytuacji, wyglądało to bardzo fajnie, dochodzi do tego strzelona bramka i wygrana 1:0. Dużo pozytywów, ale są również zastrzeżenia. Na murawie pierwszy raz w meczu spotkało się kilku nowych, zakontraktowanych już zawodników. Kilka akcji, zarówno w ofensywie, jak i w defensywie, było źle rozwiązanych, jednak to akurat nie jest problem, gdyż jesteśmy po to, by ćwiczyć i trenować.
Kilka zdań o drugim teście:
- Drugi mecz zaczął nam się dość nieszczęśliwie, gdyż już w 3. minucie Volodymyr Ostroushko doznał urazu. Gdyby nie mógł grać, to stwarza nam to poważny problem, gdyż Sławomir Jarczyk również nie mógł zagrać w tym meczu. Gdyby oni nie mogli grać, to zostalibyśmy z dwoma środkowymi obrońcami. Warto tutaj również przypomnieć, iż Jovan Ninković jest w trakcie rehabilitacji (zabieg - bark). Zejście z boiska Volodymyra Ostroushko (3. minuta) spowodowało, że graliśmy ten drugi mecz bez środkowych obrońców, gdyż Łukasz Matusiak grał na obronie z przymusu, by zawodnicy nie mieli dużych obciążeń. Różnicę uwidocznił jeszcze bardziej rywal, który w tym drugim meczu zagrał składem zbliżonym do tego podstawowego. Dostaliśmy lekcję i dobrze, grało kilku testowanych zawodników i wiedzieli o co walczą.
Krótka ocena nowych zawodników:
- Krzysztof Markowski to doświadczony obrońca i nasze wzmocnienie, zdecydowanie liczymy na to. Poprawi naszą grę do przodu przy rozegraniu ataku pozycyjnego. W minionym sezonie mieliśmy z tym problem.
- Daniel Kutarba to piłkarz głodny gry, po odejściu z Energetyka próbował sił w zespołach z T-mobile Ekstraklasy, ostatecznie trafił do nas. Myślę, że życie nauczyło go czegoś i zapewne będzie chciał, przede wszystkim sobie, udowodnić, że zasługuje na coś. Chcemy dać mu dużo roboty, obowiązków. Liczymy, że będzie to piłkarz, który będzie kreował grę do przodu. Jovan Ninković, jak wróci do pełni zdrowia, będzie miał godnego konkurenta do miejsca w składzie. Gdy wróci do nas to będzie fajna, zdrowa rywalizacja.
- Kamil Zalewski wypadł bardzo pozytywnie, rozgrywał w środku całkiem przyzwoicie, biorąc pod uwagę to, że miał dookoła siebie nowych kolegów. Współpraca w pierwszym meczu wyglądała dobrze, a to cieszy i daje duży pozytyw. Chciał nam udowodnić, że zasługuje na grę w podstawowym składzie.
- Dawid Ryndak to wychowanek klubu, który wraca do Zagłębia, To kolejna jasna postać, pokazał, że chce tu być, grać, a decyzja o jego powrocie nie jest błędem.
Młodzież, która nie jest zakontraktowana, a pokazała się z dobrej strony:
- Mamy Miłosza Kozaka, który zgodnie ze swoimi nazwiskiem szalał na boisku, był takim Kozaczkiem. Podobało mi się to, był dużym zagrożeniem, oczywiście nie uniknął błędów młodości, ale my będziemy to niwelować do minimum (asysta przy bramce Jakuba Araka).
- Jakub Arak z przodu również pokazał pazur. Choćby fakt, iż strzelił bramkę zespołowe z T-mobile Ekstraklasy o czymś świadczy. Utrzymywał się przy piłce, ma bardzo duży potencjał, nazwałem go takim nieokiełzanym ogniem, który jak dobrze ukierunkujemy, to będzie palił przeciwników.
Kto odpada po dwóch meczach z GKS:
- Jeszcze nie będę mówił z kogo rezygnujemy, widać jedno, że szukamy bramkarza, młodzieżowca, by była alternatywa. Zaznaczam jednak, że nie skreślamy Mateusza Wieczorka, gdyż mamy młodzieżowców w polu, dlatego możemy wystawiać seniora w bramce. Chcemy być wszechstronnym zespołem, by w różnych meczach, w różnych sytuacjach, dobierać odpowiednie rozwiązania. Będziemy mogli reagować, by ustawienie było adekwatne do przeciwnika. Rotując zawodnikami w każdym meczu będziemy mogli wychodzić optymalnym zestawieniem.
Od poniedziałku obóz:
- Każdy dał od siebie dużo, coś pokazał. Przed nami dużo pracy, ogrywania zawodników, ustawiania formacji. W najbliższym tygodniu mamy obóz dochodzeniowy, więc przed nami dużo roboty, mam nadzieję, że ona przyniesie dużo dobrego.