2.03.2019
Wypowiedzi zawodników po meczu z Koroną
Zagłębie pomimo utraty ważnych ogniw pokazali wielkie zaangażowanie i skuteczność. Przypomnijmy, że za wybryki w Zabrzu karę czterech spotkań dostał Vamara Sanogo, a także trener ten mecz musiał oglądać z wysokości trybun. Taka sama kara będzie jeszcze obowiązywać naszego szkoleniowca w Krakowie. Na Lechię Valdas Ivanauskas wróci na ławkę trenerską.
Tomasz Nawotka: Najważniejszy jest fakt, że zdobywamy trzy punkty. Fajnie, że udaje nam się wygrać w dobrym stylu. Myślę, że kompletnie kontrolowaliśmy przebieg gry, a wynik jest tylko odzwierciedleniem tego. Ciężko mi oceniać sytuację z rzutem karnym, jednak nie ma co dyskutować. My cieszymy się dzisiaj ze zwycięstwa. Ciągle patrzymy przed siebie i jesteśmy dobrze zmotywowani i pełni nadziei, że z Cracovią również zdobędziemy komplet. Wciąż jesteśmy na ostatnim miejscu i każdy skreślił nas już przed meczem. Pokazaliśmy dzisiaj po prostu, że jesteśmy mocni i potrafimy grać w piłkę. Każdy kto nas już skreślił grubo się myli.
Patrik Mráz: Ten mecz był nam bardzo potrzebny. Piękne zwycięstwo, ale pamiętajmy, że przed nami jeszcze wiele pracy. Szansa ciągle jest i miejmy nadzieję, że jak będziemy powtarzać takie mecze to osiągniemy nasz cel. Bardzo dobrze wyglądamy w treningach i to później pokazujemy w spotkaniu ligowym. Korona preferuje od początku niemiecki styl, czyli gra bardzo dobrze w defensywie. Zagraliśmy jeden z lepszym spotkań w ostatnim czasie i nam to zwycięstwo po prostu się należało. My wiemy o co gramy i wyjdziemy w Krakowie naładowani energią. Każdy mecz jest o życie i każdy zdaje sobie z tego sprawę. Jedziemy tam po zwycięstwo!
Żarko Udoviczić: Po takim meczu w Zabrzu wreszcie mamy trzy punkty! Bardzo cieszy skuteczność, ponieważ chyba pierwszy raz strzelamy w meczu cztery bramki. Dobrze wiemy, że graliśmy bez Vamary Sanogo i cieszy bardzo, że Olaf Nowak zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Dużo biegał i walczył, a to dało też nam wiele miejsca na bokach. Zagrał naprawdę dobry mecz. Prezes przed meczem zażartował, że dużo klubów przyjeżdża mnie dzisiaj obserwować. Oczywiście to forma żartu, aby mnie jeszcze bardziej zmotywować, lecz nie mam osiemnastu lat i w każdym meczu dla Zagłębia daję z siebie sto procent. Bramka i dwie asysty mnie cieszą, jednak najważniejsze w tym wszystkim są trzy punkty.