#aktualności
5.07.2014
Adam Mójta asystował i wypunktował Zagłębie
W drugim meczu z GKS-em Bełchatów nasi piłkarze wypadli gorzej niż w pierwszym sparingu. Katem sosnowiczan okazał się były piłkarz Zagłębia Adam Mójta, który asystował przy dwóch trafieniach kolegów z Bełchatowa. Ostatecznie Zagłębie przegrało 0:4.Pierwsza bramka padła w 15. minucie, gdy dośrodkowanie z rzutu rożnego w wykonaniu Adama Mójty wykończył Grzegorz Baran.
Chwilę później Mójta przedarł się lewą stroną i precyzyjnie dograł w pole karne, a tam Mateusz Mak nie miał problemów z posłaniem piłki do siatki. Tym samym Adam Mójta potwierdził swój największy atut, czyli świetnie "ułożoną" lewą nogę. W barwach naszego klubu (sezon 2011/12) również często asystował przy trafieniach kolegów. Nasi piłkarze zagrali ambitnie i starali się odwrócić losy spotkania, jednak bardziej doświadczony rywal pilnował wyniku i skutecznie wybijał podopiecznych Mirosława Smyły z rytmu.
GKS Bełchatów - Zagłębie Sosnowiec 4:0 (2:0)
Bramki: 1:0 - Baran (15.), 2:0 - Mat. Mak (25.), 3:0 - Turkovs (36.), 4:0 - Ślusarski (52.).
GKS: Malarz - Norambuena, Baranowski, Flis, Mójta, Mak, Baran, Szymański, Mak, Turkovs, Ślusarski.
Zagłębie: Botsch - Farkas, Matusiak, Ostroushko, Sadowski, Sokołowski, Kazimierczyk, Tylec, Arak, Weis, Popiela.