23.11.2013
Łukaszowi Tumiczowi zabrakło spektakularnej kontry
- W piłce nożnej właśnie to utrzymanie tej określonej formy, w określonym czasie jest najważniejsze. Dół tabeli naciskał mocno, my staraliśmy się zdobywać punkty i uciekać,. Teraz mamy trochę czasu przerwy, by przygotować się do rundy wiosennej, która w poprzednim sezonie w naszym wykonaniu była naprawdę fajna. Musimy to powtórzyć na podobnym lub lepszym poziomie.
Dzisiejszą bramkę zdobyłeś na takim dużym spokoju, przyjmując piłkę przerzuciłeś ją nad bramkarzem i pozostała formalność.
- Muszę to obejrzeć, by ocenić. Uprzedziłem bramkarza, który krzyknął "moja", ale minął się z piłką. Pozostaje mi cieszyć się, gdyż 1:0 do przerwy to niesamowita przewaga.
Ta druga połowa była zdecydowanie lepsza w waszym wykonaniu, co spowodowało tak duże dysproporcje?
- Wydaje mi się, że to Warta opadła z sił i oddała nam pole. My jesteśmy dobrze przygotowani do tej rundy. Mieliśmy więcej okazji, szkoda, że nie zdobyliśmy bramki po takiej spektakularnej kontrze, gdyż mieliśmy ku temu sytuacje.