25.01.2019
Kontuzjowani na ostatniej prostej
Chęć szybkiego powrotu na boisko oraz wsparcie najbliższych to największe motywatory dla naszego kontuzjowanego kapitana. Codzienne treningi i ciężka praca przybliżają Tomka Nowaka do upragnionego celu, który jeszcze niedawno wydawał się tak odległy.
- Co tydzień mam ustalone wizyty w Galenie. W środę miałem testy na siłę mięśni, które wyszły bardzo dobrze. Między lewą nogą, a prawą nie ma dużej różnicy, to tylko 5% między mięśniami dwugłowymi i 7% między czworogłowymi. Jestem pod stałą kontrolą rehabilitanta, który co tydzień przygotowuje nowe ćwiczenia. Po długiej rozłące w końcu wróciłem do kontaktu z piłką. Ćwiczę strzały na bramkę czy podania. Mam dobre wyniki, szybko się regeneruję. Teraz największym problemem będzie głowa. Pierwszy problem pojawi się pewnie, jak będę musiał wejść w kontakt z przeciwnikiem. To będzie najtrudniejsze, aby się przemóc i uwierzyć w to, że nic mi się nie stanie. Już 6 lutego mam wizytę lekarską i po niej będzie decyzja czy mogę wejść normalnie w trening z drużyną.
Martin Pribula oraz Tomasz Nowak są w stałym kontakcie ze sztabem szkoleniowym. Podczas pobytu drużyny na obozie w Chorwacji trenują indywidualnie. Mają do dyspozycji boisko pod balonem.