19.12.2018
Co się działo u naszych Trampkarzy?
Akademia im. Włodzimierza Mazura zgłosiła do jesiennych rozgrywek dwa zespoły rocznika 2004. Drużyna pod przywództwem trenera Adriana Zbroi rywalizował w I lidze wojewódzkiej. Z kolei drużyna trenera Piotra Strzałkowskiego stanęła w szranki z rówieśnikami w III lidze wojewódzkiej. Nasi Trampkarze rozegrali po 14 spotkań. Niestety tylko połowa Zagłębiaków C1 zakończyła sezon sukcesem, chociaż ostatecznie nie mieli okazji do świętowania...
Podopieczni trenera Strzałkowskiego strzelali w tym sezonie jak szaleni! Zgromadzili na swoim koncie najwięcej punktów w lidze. Po piętach deptali naszym KP Warta Zawiercie oraz UKS Ruch Chorzów. Jednak żaden z przeciwników nie miał takiej skuteczności pod bramką rywala jak sosnowiczanie, którzy aż 64 razy umieścili piłkę w siatce przeciwnika. Konkurenci tylko 20 razy złamali zagłębiowską defensywę. Piękne zwycięstwa pozwoliły naszym utrzymać się na pozycji lidera, ale zasłużony awans nie może dojść do skutku...
Wszystko za sprawą spodku drużyny Adriana Zbroi z I do II ligi wojewódzkiej. Zgodnie z regulaminem rozgrywek, dwa zespoły tego samego klubu nie mogą rywalizować w tej samej lidze. Trener Zbroja i jego rycerze dzielnie walczyli o cenne punkty. Kilka bitew zakończyło się triumfem, niektóre starcia były wyrównane, ale niestety w zbyt wielu pojedynkach polegli. Zaangażowanie i ambitna postawa na boisku nie zawsze przynoszą upragniony wynik. Niestety naszym podopiecznym nie udało się wrócić na przerwę zimową z tarczą. Jednak Sosnowiczanie nie składają broni i w meczach wiosennych będą walczyć o powrót do I ligi.
Wspólnie z zawodnikami przed sezonem obraliśmy dwa główne cele. Pierwszym było wygrać jak najwięcej spotkań w lidze i zdobyć mistrza, ponieważ w zeszłym sezonie drużyna zajęła III miejsce, a po rozgrywkach pozostał niedosyt. Chcieliśmy awansować i rywalizować z takimi zespołami jak Górnik Zabrze, Rozwój Katowice czy Gwarek Zabrze. Drugim celem było podniesienie umiejętności indywidualnych zawodników naszego zespołu.
Podsumowując całą rundę udało się zrealizować oba postawione sobie wcześniej cele. Udało się nam po 14 kolejkach ligowych zająć I miejsce w swojej lidze. Mimo kilku ciężkich meczów i drobnych potknięć drużyna pokazała charakter i chęć zwycięstwa na każdym kroku. W pamięci może na długo pozostać ciężki pojedynek w Chorzowie z miejscowym zespołem Ruchu Chorzów. W bardzo mocnym, dynamicznym, sportowo agresywnym meczu to nam udało się wygrać 4:3 i bardzo ważne 3 punkty pojechały do Sosnowca. Morale drużyny znacząco wzrosły!
Drugim celem było przedostanie się naszych zawodników do zespołu grającego w I lidze. Myślę, że również zostało to zrealizowane, ponieważ wielu zawodników rozegrało sporo spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej C1. Niektórzy zawodnicy zagrali w I lidze tylko raz, ale inni pozostali tam na dłużej.
Na pochwałę zasłużył cały zespół, bo każdy przyczynił się do zwycięstwa w lidze, lecz na szczególne uznanie zasługuje nasz napastnik, który został sprowadzony do Zagłębia przed rundą jesienną. Dawid Manterys (11 bramek w III lidze oraz 2 w I lidze) to ważny filar naszego zespołu. Funkcję kapitana pełnił Jakub Pomykała (7 bramek), który rozegrał wszystkie spotkania ligowe.
Reasumując, jestem zadowolony z rundy jesiennej. W naszej szatni było widać DRUŻYNĘ co przełożyło się na boisko. Przed chłopakami jeszcze bardzo dużo pracy na boisku, lecz wiem, że okres przygotowawczy przepracujemy w 100%. Przed nami nowe cele na kolejny sezon! Zawodnicy nie mają być tylko najlepszymi piłkarzami, ale również mają być dobrymi ludźmi w życiu codziennym - podsumował rundę trener Piotr Strzałkowski.
Z niecierpliwością czekamy na rundę wiosenną!