HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 14.06.2014

Zagłębie 1997 napędziło stracha liderowi.

Podopieczni trenera Sebastiana Gzyla wybrali się do Gliwic, by tam zmierzyć się z miejscowym Piastem. Mecz stał na wysokim poziomie sportowym i przyniósł dużo emocji.W pierwszej połowie zarówno Piast jak i Zagłębie miało swoje sytuacje do wyjścia na prowadzenie.

Nasi zawodnicy nie potrafili zakończyć kilku ciekawych akcji bramką. Można by powiedzieć, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Piast po kilku sytuacjach zdołał zdobyć swoją pierwszą bramkę. Wynik do pierwszej połowy nie uległ zmianie.

W drugiej części spotkania nasi zawodnicy musieli wyjść odważniej. Gra Zagłębia wyglądała dobrze, jednak to gliwiczanie podwyższyli wynik w tym meczu. Kibicom mogło wydawać się, że nasi piłkarze nie zdołają się podnieść i Piastowi przyjdzie kolejne łatwe zwycięstwo. Jednak nasi zawodnicy w ciągu kilku minut zdołali odrobić dwubramkową stratę. Dwóch naszych Mateuszów wpisało się na listę strzelców. Bramkę kontaktową strzelił Mateusz Prysak, a bramkę dającą remis, po dużym zamieszaniu w polu karnym zdobył Mateusz Arseniuk. Nasi zawodnicy poczuli, że ten mecz mogą wygrać. Kiedy wydawało się wszystko pod kontrolą nasi zawodnicy stracili gola, który podłamał im skrzydła, a wynik zakończył się minimalnym zwycięstwem Piasta (3:2). Zawodnicy Zagłębia zasłużyli w tym meczu na co najmniej jeden punkt, ale większe szczęście sprzyjało miejscowym.

Piast Gliwice - Zagłębie Sosnowiec 3:2 (1:0)

Bramki dla Zagłębia: Mateusz Prysak, Mateusz Arseniuk.

Zagłębie: Adrian Czaplak - Damian Kotnis (60. Adrian Święs), Krystian Dudała, Kamil Płatek (77. Jakub Pawlak), Dominik Żaba - Jan Czapla, Kamil Szydłowski, Michał Olszewski (65. Kacper Wróblewski), Mateusz Lipkiewicz (60. Dawid Gorla), Mateusz Prysak (90. Jakub Skotniczny) - Mateusz Arseniuk.