9.10.2018
Zwycięstwo Juniora Starszego
Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze 2:1
- Ciężki mecz , rozstrzygnięty na naszą korzyść. Ogromne brawa dla zespołu za konsekwentną grę, realizacje planu oraz za duże zaangażowanie do ostatniej minuty - przekazał trener Nadolny.
Bramki: Pietrzak (asysta Popczyk), Widurski asysta Kaczmarek
Skład: Suchocki, Pasieka, Kujawa, Pawlik, Mociak, Pietrzak, Mańka, Kiwior (60. Gajos), Widurski (60. Łoziński), Kaczmarek, Popczyk (46. Lipkiewicz)
Wywiad z trenerem Łukaszem Nadolnym:
- Jak ocenia trener początek sezonu, mimo, że gracie rocznikiem młodszym?
Łukasz Nadolny: Każdy z Nas ma wyznaczone cele i każdy chce wygrywać mecze. To nie ma znaczenia, że gramy rocznikiem młodszym. Zawodnicy w tym wieku są na tyle dorośli i powinni być świadomi, że gramy o każdy punkt i zwycięstwo. Tak na prawdę rocznik nie ma wpływu na wyniki sportowe. Najważniejsze, żeby każdy wchodził na boisko i "łapał" minuty, bo wtedy ma możliwość dalszego rozwoju i dążenia do bycia lepszym piłkarzem.
- Trenerze, za Wami ciężki mecz z Górnikiem Zabrze. Spodziewaliście się takiego przebiegu spotkania?
Łukasz Nadolny: Bardzo Nam zależało na zwycięstwie. Zrobiliśmy dwa dobre wyniki - spotkanie ze Stadionem Śląskim i Rekordem Bielsko - Biała, gdzie nie przegraliśmy. Natomiast mecz z Górnikiem był bardzo ważny. Zależało nam na zdobyciu 3 punktów, żeby chłopcy widzieli, że Nasza praca zmierza w dobrym kierunku. Podczas meczu byliśmy zaangażowani i zdeterminowani do osiągnięcia celu, jakim było zwycięstwo i tu należą się podziękowania dla całej drużyny. Tak jak mówię, każdy mecz jest dla Nas elementem rozwoju i wszystko robimy żeby być coraz lepszymi zawodnikami.
- Już w pierwszej połowie ustanowiliście wynik. Druga połowa mogła wyglądać inaczej?
Łukasz Nadolny: W pierwszej połowie powinniśmy zamknąć spotkanie. Strzeliliśmy dwie bramki, mieliśmy trzy dobre sytuacje do podwyższenia wyniku, które powinny zamknąć mecz. Od 60 minuty przeciwnik miał zdecydowaną przewagę i mogliśmy stracić bramkę, ale na szczęście, dzięki dobrej organizacji, utrzymaliśmy wynik do końca.
- Ponowie podczas meczu trzymał trener w ręce kasztany. To jakiś przesąd? Podczas prowadzenia drugiej drużyny również się z tym spotkaliśmy.
Łukasz Nadolny: Nie, że przesąd. To taka forma rozładowania emocji. Każdy z Nas przeżywa bardzo spotkanie, bo każdemu trenerowi zależy na tym, żeby chłopcy grali jak najlepiej i realizowali to co robimy na treningach. Kasztany to tylko sposób odstresowania i jest to troszeczkę też na szczęście.
- Następne spotkanie rozgrywacie na wyjeździe z Ruchem Chorzów, macie już plan na najbliższego rywala?
Łukasz Nadolny: Na pewno będziemy chcieli wygrać i wszystko zależy od całego tygodnia. Nie wiadomo jakie będą decyzje względem pierwszej i drugiej drużyny. Czekamy na rozwój sytuacji, bo wiadomo, że Nasz zespół jest uwarunkowany też ilością przesunięć z pierwszej drużyny, wtedy druga drużyna przesuwa zawodników do Juniora Starszego A1. Oczywiście mamy swój plan i chcemy jechać i wygrać ten mecz, bo zawsze gramy o zwycięstwo. A jak będzie? Zobaczymy. Mam nadzieję, że będziemy mieli okazję porozmawiać o kolejnym triumfie.
Galerię zdjęć z tego spotkania znajdziesz tutaj