24.09.2018
Wypowiedzi piłkarzy po meczu z Koroną
Tomasz Nowak: Pierwsza połowa to były szachy. Sytuacji bramkowych nie stwarzaliśmy ani my, ani Korona. Słabe widowisko w pierwszej części przede wszystkim dla publiczności. Dla nas pierwsze 45 minut było dobre jeżeli chodzi o grę defensywną, słabe jeżeli chodzi o takie aspekty piłkarskie, bo za dużo piłek traciliśmy, nie potrafiliśmy się utrzymać przy piłce. W drugiej połowie natomiast zbyt łatwo straciliśmy bramki i przy wyniku 2:0 poszliśmy do przodu. Sędzia podyktował rzut karny, który powinienem strzelić i mielibyśmy o te dwie, trzy minuty więcej żeby się podnieść. Fajnie, że Piotrek szybko strzelił bramkę na 2:1. Szkoda trzeciego straconego gola. Myślę, że do końca były emocje, były nerwy ze strony Korony, a my pokazywaliśmy, że głęboko wierzymy, że możemy jeszcze podwyższyć wynik i tego meczu nie przegrać.
Bartłomiej Babiarz: Na gorąco ciężko powiedzieć coś pozytywnego. Pierwsza połowa niezła w defensywie w naszym wykonaniu. Z przodu za wiele nie stworzyliśmy, ale również nie dopuściliśmy do tego żeby Korona nam zagroziła. W drugiej połowie dwa bardzo podobne do siebie gole strzelone w bardzo krótkim czasie. Szkoda przede wszystkim tego, że potrafiliśmy bardzo szybko odpowiedzieć. Rzut karny zmarnowany, później bramka z rzutu rożnego. Próbowaliśmy gonić, a w końcówce tracimy kolejną bramkę po bardzo prostym błędzie, przy którym zawiniłem i biorę to na klatę, nie będę się nad tym rozwodził. Szkoda, bo kolejne mecze i punkty nam uciekają, ale nie ma co zwieszać głów, bo wiele spotkań jeszcze przed nami. Teraz jedziemy do Grudziądza, to jest nasz najbliższy cel, awansować do kolejnej rundy. Z Cracovią sami zrobiliśmy sobie ciśnienie, musimy w kilku kolejnych meczach zdobyć tyle punktów ile się da, a przede wszystkim musimy wygrać z Cracovią.
Żarko Udoviczić: Zagraliśmy słaby mecz. W drugiej połowie powinniśmy grać tak samo w obronie jak w pierwszej części spotkania. Nie graliśmy z kontrataku, straciliśmy pierwszą bramkę, później drugą i po tej drugiej dopiero zaczęliśmy grać. Przegraliśmy mecz, gdzie mogliśmy spokojnie zapunktować i przed spotkaniem z Cracovią pracować nieco spokojniej. Teraz musimy się sprężyć, pracować i w meczu z Cracovią zagrać o ,,6 punktów''.