HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności #wywiad #pierwsza drużyna

 30.08.2018

Mateusz Cichocki: zagrać na zero z tyłu

Prezentujemy kilka słów od Mateusza Cichockiego. Zawodnik przyznaje, że kluczem do sukcesu w najbliższym meczu będzie szczelna defensywa, a o atak nie mamy się co martwić.

- Występowałeś przez krótki czas w Gdyni. Jak wspomnienia z tamtego pobytu?

Mateusz Cichocki: Byłem na półrocznym wypożyczeniu. Bardzo miło wspominam ten czas, poznałem miasto, super ludzi. Nie udało nam się niestety awansować do Ekstraklasy. Zabrakło bardzo niewiele, ale ogólne wrażenia pozytywne. 

- Z obecnej kadry zachował Ci się jeszcze z kimś kontakt?

Mateusz Cichocki: Z Michałem Rzuchowskim, to mój przyjaciel. Poza tym zawsze jak odwiedzam Gdynie to zawsze kilku innych znajomych też wpadnie na obiad czy kawę.

- Czasu na kawę pewnie teraz nie będzie, ale może będzie okazja pokazać się dłużej na boisku. Na to liczysz?

Mateusz Cichocki: Od początku sezonu czekam cierpliwie na swoją szansę. Składu na Arkę jeszcze nie znam, ale jeżeli przyjdzie mi zagrać w jakimś meczu to na pewno dam z siebie sto procent. Mam nadzieję, że już w najbliższym spotkaniu w Gdyni zagram i powalczymy o 3 punkty. 

- W jaki sposób chcemy wygrać na Gdyni? Sukces trzeba zacząć od defensywy?

Mateusz Cichocki: Trzeba się skupić na tym, aby nie stracić bramki i zagrać na zero z tyłu. W ofensywie zawodników mamy na tyle mocnych, że na pewno coś strzelą! 

- Rywalizacja w drużynie jest duża. Dla każdego z was wychodzi to na plus?

Mateusz Cichocki: Myślę, że tak to powinno wyglądać aby na każdej pozycji było dwóch równorzędnych zawodników i żeby każdy dostawał szansę. Myślę, że zdrowa, sportowa rywalizacja nikomu jeszcze nie zaszkodziła. 

- Najbliższe mecze z tymi zespołami z dolnej części tabeli. Powinno być łatwiej jeżeli chodzi o punkty?

Mateusz Cichocki: Myślę, że z nikim nie będzie łatwo. Jest początek sezonu i to, że ktoś jest na dzień dzisiejszy na dole tabeli wcale nie znaczy, że za kilka kolejek nie będzie na górze. Trzeba szukać punktów z każdym kolejnym rywalem i na tym się musimy skupić!