22.08.2018
Pawłowski: Cieszę się, że mogę grać w Ekstraklasie
- Za Tobą debiut w Warszawie, wszedłeś w ciężkiej chwili, ale pokazałeś charakter na boisku. Jak się grało?
Szymon Pawłowski: Drużyna przyjęła mnie bardzo dobrze, więc można powiedzieć, że dobrze się czuję od początku w szatni, w klubie, w drużynie. Na boisko wszedłem z dużą chęcią. Bardzo chciałem zagrać, czekałem tylko na to. Mogłem wejść, pomóc drużynie, aczkolwiek mogło być lepiej, bo wynik nas nie zadowala, a ja wiem, że stać mnie na lepszą grę. Na pewno jestem zadowolony, że w końcu zagrałem, że pomogłem trochę drużynie, ale tak jak powiedziałem, stać mnie na lepszą grę i wynik powinien być dla nas lepszy.
- Obiecujący początek w Zagłębiu, od razu przedstawiłeś się z asystą na swoim koncie. Możemy powiedzieć, że aklimatyzacja w tempie błyskawicznym.
Szymon Pawłowski: Znałem kilku chłopaków w drużynie z wcześniejszych lat. Szatnia mnie dobrze przyjęła. Trener dał mi szansę zagrania od razu w pierwszym meczu, od kiedy przyszedłem. Chciałem się zaprezentować jak najlepiej, ale wiem, że stać mnie na lepszą grę. Dałem jedną asystę, powinienem dać jeszcze drugą także wymagam od siebie jeszcze więcej.
- Obserwując przez pierwsze 45 minut kolegów z ławki uważasz, że inaczej można było zagrać? Można było coś zrobić wcześniej, żeby uniknąć tych błędów?
Szymon Pawłowski: Nie jestem od oceniania, jestem tutaj od wykonywania poleceń i zadań, które powierza mi sztab, trenerzy. Na pewno do pewnego momentu konsekwentnie realizowaliśmy swoją taktykę. Mieliśmy swoje wypady, mieliśmy sytuacje, które też mogliśmy zamienić na bramki w pierwszej połowie, przy nieco lepszym ostatnim podaniu. Stały fragment gry i Legia z tego strzeliła bramkę, także myślę, że nieźle to wyglądało, aczkolwiek możemy grać lepiej. Przede wszystkim bardziej skoncentrowani w defensywie i konsekwentniej w ofensywie.
- Pierwsze dwa tygodnie w Zagłębiu i jak aklimatyzacja? Cieszysz się z przenosin tutaj?
Szymon Pawłowski: Cieszę się, że dostałem taką propozycję, że wszystko szybko poszło, szybko się dogadaliśmy. Cieszę się, że znowu mogę grać w Ekstraklasie dzięki Zagłębiu i mam nadzieję, że swoją grą i swoją postawą na boisku i poza boiskiem pomogę zespołowi i klubowi w celu, który jest postawiony na ten sezon. A nie oszukujmy się, celem jest, aby się utrzymać.
- Myślisz, że mecz ze Śląskiem może być tym meczem na przełamanie?
Szymon Pawłowski: Musi. Tak jak mówiłem, musimy zagrać konsekwentnie, z tyłu na zero, a z przodu jak widać co mecz mamy sytuacje, więc na pewno dużo więcej konsekwencji i nie możemy tracić tak łatwych bramek, których można było uniknąć.