20.08.2018
Wyobrażali sobie to inaczej
W Chorzowie przez 90 minut walczył Patryk Mularczyk, jednak w doliczonym czasie gry został zmieniony. W tym pojedynku nie udało się ofensywnemu pomocnikowi znaleźć drogi do bramki rywala, a na prowadzenie klasyfikacji króla strzelców wyszedł Patryk Szysz z Górnika Łęczna.
Ostatecznie GKS Bełchatów uratował remis, choć gdyby kapitan GKS-u trafił do bramki z rzutu karnego losy meczu mogły potoczyć się zupełnie inaczej. W każdym razie zespół z Bełchatowa radzi sobie przyzwoicie, lecz stracone punkty zawsze mogą boleć.
Bardziej odczuwalny brak oczek jest w Częstochowie. Dla Skry od początku sezonu występuje nasz pomocnik Michał Kieca. Młody zawodnik rozegrał całe spotkanie w Grudziądzu, jednak podróż powrotna do miłych nie należała. Skra ponownie wracała z bagażem czterech goli i nadal zamyka ligową tabelę z jedną strzeloną bramką w pięciu starciach.
W IV lidze spotkały się dwie równorzędne drużyny, które miały sobie sporo do wyjaśnienia. Początek Unii Dąbrowa Górnicza razem z Polonią Bytom zrobił wrażenie, ale tym razem goście okazali się zespołem bardziej doświadczonym. Trochę krwi napsuł Igor Krzykowski, który rozegrał cały mecz na pozycji stopera. Ostatecznie Polonia zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i wygrała nieznaczenie - 1:0.
Bezbramkowym remisem zakończyły się zmagania w Świętochłowicach. Tam Śląsk zagrał z drużyną, w której występuje dwóch naszych graczy. Jeszcze w pierwszej części miejsca na boisku ustąpił Jan Janosz z powodu zdrowia, a w jego miejsce zameldował się Fabian Klama.
Jedynym pozytywnym akcentem był występ dwóch naszych zawodników, którzy występują w RKS Grodziec. Zarówno Maciej Wnuk, jak i Łukasz Błach wystąpili przez pełny wymiar czasowy na bokach bloku defensywnego. Drużyna z Będzina pokonała pewnie i wysoko MKS Myszków. Licznik zatrzymał się na 3:0.