16.08.2018
Chcemy punktować
Dariusz Dudek nie ukrywa, że w Poznaniu największym problemem w naszych szeregach okazała się skuteczność. Nad tym elementem Zagłębiacy skupili się w tygodniu ciężkiej pracy przed zawodami z mistrzem Polski. - Najważniejsze jest to jak my zagramy. Przede wszystkim chciałbym zmienić skuteczność. A druga sprawa, musimy poprawić błędy w defensywie, żeby w taki prosty sposób nie tracić bramek. Czeka nas na pewno trudne spotkanie, ale tutaj nie ma łatwych meczy. Gramy z zespołami z górnej części tabeli i musimy się odpowiednio na to nastawić. My jeszcze 6 miesięcy temu graliśmy z drużynami z pierwszej ligi. Podchodzimy z pokorą do przeciwnika, ale też nie zamierzamy się położyć. Chcemy punktować. - zaznacza Dariusz Dudek.
Na konferencji kilka słów dodał od siebie Vamara Sanogo, czyli piłkarz wypożyczony do Zagłębia właśnie z Legii Warszawa. - Musimy się skoncentrować na najbliższym meczu. Legia to najsilniejszy zespół w Polsce. Przed nami naprawdę bardzo dobry rywal, ale zrobimy wszystko, żeby wygrać. - podsumował część wstępną napastnik.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że będzie bardzo uważnie śledził poczynania warszawskiej drużyny w eliminacjach do Ligi Europy, co pozwoli mu odkryć trochę karty nowego trenera Legii, Ricardo Sá Pinto. - Taktyka to jest jedno, ale zadania jakie sobie nakreślamy na treningu, które chcemy przełożyć na mecz to drugie. Po dzisiejszej analizie meczu Legii będziemy wiedzieć więcej. Wiemy jak to jest z efektem nowej miotły. Zupełnie inaczej pracują głowy piłkarzy, pewnie 20-30% zespół z Warszawy będzie grał lepiej. - dodał Dariusz Dudek.
Nastawienie na najbliższy mecz z Legią jest pozytywne i nikt nie ma zamiaru opuszczać głów po porażce w Poznaniu. Jak trener sam przyznaje, zrobi mały test swoim zawodnikom, którzy mają bacznie oglądać poczynania Legii w Luksemburgu. - Dzisiaj mówiłem chłopakom, że jutro rano mają klasówkę i będę ich pytał z meczu. Jeżeli na moje 3 pytania nie odpowiedzą to o 14:00 będzie zbiórka i obejrzymy jeszcze raz to spotkanie, ale już wspólnie - zażartował trener.
Na rady swojego brata czy innych doświadczonych osób może liczyć nasz trener, który podkreśla, że jest w stałym kontakcie z Jerzym Dudkiem.
- Rozmawiałem wczoraj z moim bratem, który osiągnął wiele w piłce nożnej. Powiedział, że trzeba wytrzymać ciśnienie i podchodzić z pokorą do piłki. Przypomniał mi, że jeszcze 6 miesięcy temu graliśmy na boiskach w Suwałkach, Grudziądzu. Dzisiaj przychodzi nam się zmierzyć z drużynami, które grają w europejskich pucharach.