24.07.2018
Mularczyk i Kieca po debiucie
Patryk Mularczyk od razu w pierwszym spotkaniu dostał szansę od Artura Derbina, który wystawił młodego pomocnika na jego ulubionej pozycji. Mular grał do 80 minuty w Siedlcach, jednak pomimo kilku ciekawych zagrań nie udało mu się pokonać stojącego między słupkami Piotra Smołucha. Cała inauguracja w Siedlcach bez goli z podziałem oczek. W drużynie GKS-u Bełchatów gra także nasz inny z wychowanków - Marcin Sierczyński.
"Debiut wiadomo cieszy, ale najważniejsze jest dla mnie ciężko pracować na treningu, żeby mieć jak najwięcej szansy na granie w pierwszym składzie." - mówi Patryk Mularczyk.
Fot. Adrian Mielczarski gksbelchatow.com
Michał Kieca miniony weekend również może zaliczyć do udanych, choć rozegrał zdecydowanie mniej minut. Trener Skry Częstochowa - Paweł Ściebura liczył na błysk naszego gracza, jednak w końcowych 10 minutach za wiele się nie zmieniło. Pół roku temu jeszcze odchodziłem z pierwszej ligi. Teraz już jestem po debiucie w II lidze, muszę spokojnie pracować. Cały czas do przodu. - przekazał zawodnik. Kiecuś po wejściu na plac gry spotkał przed sobą Rafała Makowskiego, który zmienił niedawno barwy klubowe i teraz gra do Radomiaka. Ostatecznie gospodarze okazali się lepszym zespołem, jednak Skra skóry tanio nie sprzedała.