4.07.2018
Wodzisław - 3. Dzień
Sparing jak najbardziej na plus. Wiele elementów i fragmentów gry zostało przećwiczonych, co ułatwi trenerowi Dariuszowi Dudkowi wyciągnąć wnioski z gorszych chwil meczu. Pierwsze trafienie zanotował Mateusz Cichocki, który w polu karnym nie znalazł sobie równych. Mocny strzał głową w krótki róg dał Zagłębiu prowadzenie. Przeciwnik dwa razy gonił wynik, ponieważ na 2:1 gola strzelił Vamara Sanogo. Ten zaprezentował niemałe umiejętności indywidualne i wpakował piłkę pod samą poprzeczkę. Mecz jako jednostka treningowa wyszedł wyśmienicie.
Na drugie zajęcia zespół wyszedł już z innym nastawieniem. Zawodnicy mieli czas, żeby pograć w dziadka czy siatkonogę. W tej drugiej zabawie brylował Tomasz Nowak, który do spółki z Adamem Banasiakiem i Žarkiem Udovičić wygrali ze swoim przeciwnikiem. Po drugiej stronie taśmy był Bartłomiej Babiarz wraz z dwójką podstawowych stoperów. Najwięcej do powiedzenia w pierwszej części miał nasz kapitan, który korzystał ze swoich umiejętności technicznych i często stosował zagranie przewrotką. W drugiej części zawodnicy defensywni postawili na obronę i blok. W roli libero świetnie spisywał się Babi, zaś na bloku bezbłędnie funkcjonował Cichy i Aro.