HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 17.11.2013

Tumicz strzela i dziękuje za wsparcie

Po meczu walki podopieczni Mirosława Smyły pokonali Odrę Opole 1:0. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył Łukasz Tumicz, dla którego było to 4 trafienie w tym sezonie.Nasi piłkarze w całym meczu wypracowali sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki, jednak w końcowym rozrachunku okazało się, że szczęśliwa okazała się 36. minuta, kiedy Hubert Tylec zagrał do Łukasza Tumicza, a nasz napastnik skierował piłkę między słupki bramki Odry.

Komu salutowałeś?
Łukasz Tumicz: - Po trudnym okresie jaki tutaj miałem jako napastnik, wszyscy oczekiwali bramek, chciałem w ten sposób podziękować kibicom, za zaufanie. Część mnie już skreśliła, część cały czas wspierała. Przede wszystkim chciałem podziękować tym, którzy mnie cały czas dopingowali. Mam nadzieję, że jeszcze coś strzelę tutaj na Ludowym.
Jesteś typem zawodnika, który stara się grać dla drużyny, jednak dziś wykończyłeś najważniejszą akcję meczu, a podanie od Huberta Tylca... idealne.
- Próbował w pierwsze tempo, tak jak rozmawialiśmy o tym, nie udało się, zagrał w drugie tempo, była to dobra piłka, sytuacja nie była taka łatwa, trudny strzał do wykonania, jednak powiem tak, teraz wpadło, a wcześniej zdarzało się łatwiejszych nie trafiać.
Dziś grałeś na dużym spokoju, czy pewność siebie miałeś dzięki temu trafieniu z pierwszej połowy?
- Myśl szkoleniowa naszego trenera jest taka, by spokojnie utrzymywać się przy piłce, czasami robić prostsze rzeczy, ale dokładniej. Ja osobiście dobrze w tym się czuję.
To nie był łatwy mecz, cały czas wszystko było na styku, strata bramki zabrałaby wam zwycięstwo.
- Dla nas jest to taki paradoks, gdy gramy z zespołami, które starają się grać w piłkę, to wtedy gra nam się lepiej, wtedy możemy taktycznie poprzesuwać się, a nie ganiać się z rywalem. Odra piłkarsko wyglądała bardzo dobrze, ale myślę, że przeciwstawiliśmy się, będziemy starali się tutaj na Ludowym regularnie wygrywać.
Trener zapowiedział, że jesteście przygotowani na walkę, dzisiaj ta bitwa toczyła się w środku pola, trzeba było przeciągnąć ten mecz.
- Przede wszystkim dzisiaj miała być walka, trener odpowiednio zmotywował nas na odprawie. Przeciwnik był zanalizowany w 100 procentach, mieliśmy nakreślone to, co mieliśmy grać, by zdobyć 3 punkty.