22.04.2018
Wypowiedzi piłkarzy po meczu z Wigrami
Kluczowego gola w 79. minucie zdobył Mateusz Radecki, który wykorzystał tłok w polu karnym i dał zwycięstwo miejscowej drużynie.
Patryk Mularczyk: Spotkały nas tutaj w Suwałkach ciężkie warunki do gry w piłkę. W drugiej połowie musieliśmy trochę zmienić styl gry i nie wyglądało to za pięknie. W konsekwencji nie tworzyliśmy z przodu takiej ilości sytuacji jak w poprzednich spotkaniach. Zabrakło również celnych strzałów. Zmarnowaliśmy kilka okazji z pierwszej połowy i to przełożyło się na końcowy wynik. Bardzo szkoda tego spotkania.
Arkadiusz Jędrych: Szczerze mówiąc nie wiem co mam powiedzieć po takim spotkaniu. Uważam, że w pierwszej połowie, gdy graliśmy z wiatrem, który dziś mocno wiał znacznie przeważaliśmy. Stworzyliśmy kilka sytuacji do strzelenia bramki, może nie były one jakieś klarowne i stu procentowe, ale mogły się zakończyć golami. Niestety, ta sztuka nam się nie udała i w drugiej odsłonie wkradły się w nasze szyki niepotrzebne nerwy i kilka niepotrzebnych strat. Na pewno po części było to spowodowane tym, że bardzo zależało nam na wygranej i chcieliśmy to osiągnąć. W końcówce po jednym ze stałych fragmentów dostaliśmy dość dziwną i szczęśliwą dla rywala bramkę. Wracamy do Sosnowca rozgoryczeni i nie pocieszeni, ponieważ chcieliśmy podtrzymać dobrą passę i formę z ostatnich występów. Mogę zapewnić, że ta porażka nie podetnie nam skrzydeł, a wręcz przeciwnie. Spowoduje, że będziemy jeszcze ciężej pracować na treningach i będziemy rządni zwycięstw w kolejnych meczach.
Adam Banasiak: Można powiedzieć, że z tych ostatnich spotkań to było najgorsze w naszym wykonaniu. Nie ma co zwalać na warunki, ponieważ obie drużyny grały z takim samym komfortem. Jesteśmy zespołem, który chce grać w piłkę i przy niej się utrzymywać. Niestety, straciliśmy gola po stałym fragmencie gry, a też mogliśmy z tego elementu zaskoczyć rywala. Boli nas ta porażka, ponieważ jak nie dało się wygrać to powinniśmy przynajmniej zremisować.