19.03.2018
Po mrozach zawsze słońce przychodzi
Sosnowiczanie wracali na Kresową z dorobkiem jednego punktu. Wszystko za sprawą zmienników, których posłał do boju Dariusz Dudek. Najpierw uderzenie Martina Pribuli zostało przyblokowane, lecz chwilę później wysoko w powietrze wyskoczył Vamara Sanogo i wyrównał stan meczu. Wcześniej Dawida Kudłę pokonał Krzysztof Drzazga - zawodnik wypożyczony z Wisły Kraków bezbłędnie wykorzystał szybki atak.
Na trzech boiskach zapadła decyzja, że pojedynek musi zostać przełożony. Sensu gry nie było w Chojnicach, Częstochowie czy Łęcznej. Tam miały dojechać zespoły z górnej stawki - kolejno - GKS Katowice, Odra Opole i Chrobry z Głogowa.
Imponującą formę prezentuje Podbeskidzie Bielsko-Biała, chociaż ich gra nie porywa, to "oczka" w ligowej tabeli się zgadzają. "Górale" w trzech ostatnich spotkaniach łącznie zabrali ze sobą 7 punktów - nie tracąc przy tym ani jednego gola. Tym razem na ich drodze stanął Ruch Chorzów i także poległ 0:2.
Na chwilę obecną ogromną radość mogą mieć władze z Mielca. Ich zespół obsadza pozycję wicelidera, a takie miejsce premiowane jest awansem. Stal zwyciężyła w Siedlcach za sprawą trafień Bartosza Nowaka i Jakuba Araka. Odpowiedział Dariusz Zjawiński, jednak po niewielkim czasie okazało się, że to tylko bramka honorowa. Pogoń Siedlce nadal z zerowym kontem w 2018 roku.
Duże oczekiwania przed sezonem były w GKS-ie Tychy, który po pierwszej rundzie mocno rozczarował. Teraz tyszanie wracają do wyższej formy i w dwóch pojedynkach przed własną publicznością zdobyli komplet "oczek". W Tychach poległ Stomil Olsztyn, a autorem jedynego gola był Kamil Zapolnik.
W transmitowanym meczu przez Polsat Sport nie zawiodła Miedź Legnica. Pomimo sypiącego śniegu kibice, którzy wybrali się na spotkanie swojej drużyny nie wychodzili zawiedzeni. Miedź grała mądrze i wygrała z Wigrami Suwałki zasłużenie. Na kwadrans przed końcem trafił Mateusz Piątkowski, a wynik ustalił Kornel Osyra.
Powoli odbija się Olimpia Grudziądz, która zwyciężyła na własnym boisku z MKS-em Drutex Bytovią Bytów. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, szalę na korzyść miejscowych przechylił Matej Podlogar. To jego gol z 85 minuty dał 3 punkty i radość w Grudziądzu.
Na trzech boiskach zapadła decyzja, że pojedynek musi zostać przełożony. Sensu gry nie było w Chojnicach, Częstochowie czy Łęcznej. Tam miały dojechać zespoły z górnej stawki - kolejno - GKS Katowice, Odra Opole i Chrobry z Głogowa.
Imponującą formę prezentuje Podbeskidzie Bielsko-Biała, chociaż ich gra nie porywa, to "oczka" w ligowej tabeli się zgadzają. "Górale" w trzech ostatnich spotkaniach łącznie zabrali ze sobą 7 punktów - nie tracąc przy tym ani jednego gola. Tym razem na ich drodze stanął Ruch Chorzów i także poległ 0:2.
Na chwilę obecną ogromną radość mogą mieć władze z Mielca. Ich zespół obsadza pozycję wicelidera, a takie miejsce premiowane jest awansem. Stal zwyciężyła w Siedlcach za sprawą trafień Bartosza Nowaka i Jakuba Araka. Odpowiedział Dariusz Zjawiński, jednak po niewielkim czasie okazało się, że to tylko bramka honorowa. Pogoń Siedlce nadal z zerowym kontem w 2018 roku.
Duże oczekiwania przed sezonem były w GKS-ie Tychy, który po pierwszej rundzie mocno rozczarował. Teraz tyszanie wracają do wyższej formy i w dwóch pojedynkach przed własną publicznością zdobyli komplet "oczek". W Tychach poległ Stomil Olsztyn, a autorem jedynego gola był Kamil Zapolnik.
W transmitowanym meczu przez Polsat Sport nie zawiodła Miedź Legnica. Pomimo sypiącego śniegu kibice, którzy wybrali się na spotkanie swojej drużyny nie wychodzili zawiedzeni. Miedź grała mądrze i wygrała z Wigrami Suwałki zasłużenie. Na kwadrans przed końcem trafił Mateusz Piątkowski, a wynik ustalił Kornel Osyra.
Powoli odbija się Olimpia Grudziądz, która zwyciężyła na własnym boisku z MKS-em Drutex Bytovią Bytów. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, szalę na korzyść miejscowych przechylił Matej Podlogar. To jego gol z 85 minuty dał 3 punkty i radość w Grudziądzu.