HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 15.02.2018

Pribula: "czas pokaże na jaki wariant zdecyduje się szkoleniowiec"

O wypowiedź po powrocie z Hiszpanii poprosiliśmy Martina Pribulę. Nasz filigranowy skrzydłowy leczył kontuzję dokładnie 255 dni, jednak najgorszy czas ma już za sobą.

Sosnowiczanie przebywając na obozie w Alicante rozegrali trzy spotkania towarzyskie. Zagłębie przegrało tylko to pierwsze z nich, kiedy rywalem był TSV 1860 Munchen. Końcowy wynik to 0:1.

W kolejnych dwóch sprawdzianach Zagłębiacy odnieśli triumf nad drużynami z Chin, a do siatki trafił również nasz rozmówca - Martin Pribula.

- Martin, kibice już z niecierpliwością odliczają dni do Twojego powrotu na boisko. Jak ze zdrowiem?
Martin Pribula: Witam wszystkich! Ze zdrowiem wszystko dobrze, tylko potrzebuję jeszcze trochę czasu, by głowa puściła i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy. Na spokojnie.

- Po 255 dniach przerwy wszedłeś na boisko i od razu strzeliłeś bramkę. To chyba pokazuje jak ciężko pracowałeś podczas kontuzji?
Tak, dużo rehabilitacji przyniosło pozytywne rezultaty. Dlatego chciałbym bardzo podziękować firmie Enel-Med, BetaMed, a także wszystkim klubowym lekarzom i masażystom.

- Wcześniej doszło do przedłużenia umowy z Zagłębiem. Długo zastanawiałeś się nad propozycją dalszej gry w Sosnowcu?
Nie zastanawiałem się długo, ponieważ innej opcji nawet nie brałem pod uwagę. Cieszę się, że mogę nadal grać dla Zagłębia. 

- Nie możesz się już doczekać, kiedy znowu będziesz szalał na lewej stronie razem z Żarko Udovicziciem? 
To prawda! Bardzo dobrze grało nam się razem, jednak teraz wszystko stoi po stronie trenera. Zobaczymy, czas pokaże na jaki wariant zdecyduje się szkoleniowiec. 

- Wczoraj wróciliście z obozu. Jaka panuje atmosfera w całej drużynie po przylocie do Polski?
Atmosfera jak najbardziej na plus. Tylko jest mały problem, musimy się ponownie przestawić do warunków atmosferycznych. - zażartował Martin Pribula.

Dziękujemy i życzymy dużo zdrowia!