1.07.2017
Konrad Wrzesiński wzmocnił Zagłębie
Konrad Wrzesiński ostatnie 2 lata spędził w Siedlcach, gdzie rozegrał łącznie 63 spotkania i zaliczył 10 trafień. Nasz nowy nabytek z pewnością na brak ofert nie mógł narzekać, ale w ostatecznym rozrachunku wybrał Sosnowiec.
Zawodnik swoje piłkarskie szlify zbierał w Sokole Serock, a później w Junior Ursynów. Seniorską przygodę z piłką rozpoczął w Klubie Piłkarskim Piaseczno. Na szerszą wodę pozwolił mu wypłynąć Motor Lublin i Widzew Łódź. Po przygodzie w województwie
łódzkim Konrad Wrzesiński podpisał umowę z Podbeskidziem Bielsko-Biała, lecz od razu został wysłany na wypożyczenie do Pogoni Siedlce, gdzie po dwóch sezonach solidnej gry zachęcił Zagłębie Sosnowiec.
Zdjęcia z podpisania umowy - tutaj
Prezentujemy wywiad z 23-letnim piłkarzem:
Ostatnie 2 lata występowałeś w barwach Pogoni Siedlce, wiadomo że najważniejsze dla piłkarza to rozwój, a za tym kryje się regularna gra. W Siedlcach Ci tego nie brakowało, to prawda?
Konrad Wrzesiński: - Odkąd przyszedłem do Siedlec byłem podstawowym zawodnikiem, wywalczyłem sobie skład i pomagałem drużynie jak tylko mogłem.
Oferta Zagłębia nie była jedyną i miałeś okazję do pokazania się w przyszłym sezonie na wyższym szczeblu. Dlaczego właśnie wybrałeś przeprowadzkę do Sosnowca?
- Na moją decyzję złożyło się wiele czynników. W Sosnowcu są bardzo dobre warunki do trenowania, a na dodatek spodobał mi się cel jaki przedstawiło Zagłębie na mój rozwój i całej drużyny. Piłkarz zawsze chce zdobywać jak najwyższe cele, dlatego jestem w Sosnowcu - tutaj zawsze gra się toczy o awans.
Z trenerem Dariuszem Banasikiem miałeś przyjemność pracować już w Siedlcach i chyba można powiedzieć, że jesteś kolejnym "elementem" sosnowieckiej układanki?
- Bardzo dobrze współpracowało nam się z trenerem w Siedlcach przez te pół roku i myślę, że tak samo będzie to wyglądać przy Kresowej.
Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej? Początek zeszłego sezonu zaczynałeś jako prawy obrońca, ale z upływem czasu Twoje umiejętności zostały przeniesione na bok pomocy, tak?
- To prawda, to była decyzja trenera Dariusza Banasika, ponieważ zawsze ciągnie mnie do ofensywy. Próba trenera przyniosła efekty i teraz najlepiej mi się gra na boku pomocy.
Twój licznik strzelecki z roku na rok wygląda coraz lepiej. Postawiłeś sobie jakieś cele indywidualne i zespołowe w nowych barwach?
- Tak, jednak przyznam się dopiero po sezonie.