HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 19.04.2014

Wielki Łukasz ratuje Święta dla Zagłębia!

Święta, Świętami... a Zagłębie wygrało ze "Zdzichami"! Kibice, którzy w Wielką Sobotę przyszli na Stadion Ludowy najpierw zapewne przeklęli nasz klub, na szczęście za sprawą naszych napastników w dobrych humorach wrócili do domów, by spędzić z rodzinami Święta Wielkanocne.Takie spotkania przechodzą do historii. Posługując się terminologią bokserską, w 16. minucie Zagłębie otrzymało dwa ciężkie ciosy na szczękę, jednak utrzymało się na nogach, nie dało satysfakcji rywalowi i nie padło na deski.

Podopieczni Mirosława Smyły pokazali, że są zespołem, że potrafią wychodzić z opresji i podnieśli przysłowiową "rękawicę". W 31. minucie Mateusz Wrzesień szarpnął na prawej stronie i idealnie dograł do Łukasza Tumicza, który będąc w polu karnym uderzył w światło bramki i tak właśnie padło kontaktowe trafienie. - Nie chciałem się cieszyć, gdyż był to początek meczu, a sytuacja była trudna - zdradził strzelec. W 42. minucie Łukasz Tumicz ponownie popisał się instynktem snajpera. Tym razem pojedynek główkowy przed polem karnym wygrał Łukasz Matusiak, który idealnie zgrał w pole karne, a tam "Tumi" bez zawahania skierował piłkę do siatki. Stadion Ludowy huknął i kto wie, czy wspaniała sosnowiecka publiczność nie sprawiła, że Ruch zmalał, a Zagłębie zyskało na sile. Nasi piłkarze mogli wyjść na prowadzenie, gdyż Łukasz Grube i Tomasz Szatan postraszyli strzałami z dystansu

W drugiej połowie Zagłębie dążyło do zwycięstwa, zdominowało środek pola i naciskało na rywala. W 66. minucie Krzysztof Kaliciak uderzył z dystansu, bramkarz gościł odbił przed siebie, a na piłkę czekał już Łukasz Tumicz, który zdobył trzecią swoją bramkę i wyprowadził Zagłębie na prowadzenie. W kolejnych minutach Łukasz Matusiak mógł podwyższyć, ale po jego "soczystym" strzale piłka wylądowała na poprzeczce. Przed kolejną szansą stanął Rafał Sadowski, jednak również nie wpisał się na listę strzelców. Gdy wydawało się, że ostatnie minuty będą nerwowe, to Kibiców uspokoił Rafał Jankowski, który wykończył precyzyjnym strzałem idealne dośrodkowanie od Mateusza Września.

Spotkanie nie było łatwe, jednak najważniejsze jest zwycięstwo i 3 punkty dopisane w tabeli.

Wesołych Świąt!

Zagłębie Sosnowiec - Ruch Zdzieszowice 4:2 (2:2)

Bramki: 0:1 - Damrat (11.), 0:2 - Bella (16.), 1:2 - Tumicz (31. asysta Wrzesień), 2:2 - Tumicz (42. asysta Matusiak), 3:2 - Tumicz (66. asysta Kaliciak), 4:2 - Jankowski (90. asysta Wrzesień).

Zagłębie: Struski - Sierczyński, Grudniewski, Kursa, Ninković - Matusiak, Grube - Szatan (60. Wojcieszyński), Tumicz (85. Jankowski), Wrzesień (90. Tylec) - Kaliciak (73. Sadowski).

Ruch: Kasprzik - Łęszczak, Bachor, Gamla, Bodzioch (82. Krakowski), Nowak (70. Gładkowski), Kiliński, Damrat, Szatkowski, Bella (63. Kierdal), Dudek.