11.03.2017
Z Nowego Sącza na tarczy
Już od pierwszego gwizdka arbitra było widać, że Sandecja jest bardzo zmotywowana. Nasi fani liczyli na to, że podopieczni Dariusza Banasika wytrzymają napór i sami ruszą do ataku! Kwadrans przetrzymali, jednak już w 16. minucie prezent miejscowym zrobił Kamil Wiktorski, który był obrócony tyłem do naszej bramki i chciał bezpiecznie podać do Jakuba Szumskiego. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie Maciej Małkowski, który znalazł się między stoperem a naszym bramkarzem. "Szumi" próbował sytuacyjnie wybić, jednak trafił pod nogi Mateusza Wdowiaka, który otworzył wynik. W 27. minucie kolejną okazję stworzyła sobie Sandecja. Maciej Małkowski z wielką swobodą znalazł sobie miejsce w polu karnym i bez większego zastanowienia oddał strzał pod poprzeczkę. Gdyby nie świetna parada naszego golkipera mogło być różnie. Ataki piłkarzy z Nowego Sącza trwały w najlepsze i chyba wszyscy po stronie Zagłębia czekali na zejście do szatni i lepszą grę po przerwie. W 45. minucie Kamil Wiktorski zdaniem sędziego sfaulował w polu karnym Bartłomieja Dudzica. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Maciej Małkowski i bez trudu posłał futbolówkę do "sieci" uderzając w środek bramki Szumskiego.
Po wyjściu na drugie 45 minut widać było w oczach Zagłębiaków chęć powrotu do walki i o punkty! Motywację szybko zgasił Dawid Szufryn, który wykorzystał dokładną wrzutkę z narożnika boiska Wojciecha Trochima i idealnie wyskoczył do główki. Po tym trafieniu z trybun było słychać "po meczu". No nie do końca... błędy naszych zawodników nie uszły na sucho, a gospodarze byli bezlitośni. Strzały i ciekawe akcje sosnowiczan można policzyć na palcach jednej ręki. Potężne dwa ciosy wyprowadził jeszcze Wojciech Trochim. W 69. minucie kapitalnie przyłożył wycofaną piłkę od Bartłomieja Kasprzaka i podwyższył stan na 4:0. Ledwo kibice zasiedli na swoje miejsca po trafieniu i gratulacjach, a już musieli wstawać po raz kolejny. Koszmarny błąd Łukasza Matusiaka wykorzystał Wojciech Trochim, który wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem i bez zmiłowania strzelił na 5:0. Wynik mógł być jeszcze wyższy, jednak Bartłomiej Dudzic nie zamienił rzutu karnego w 80. minucie na gola. Sosnowiczanie muszą wyciągnąć poważne wnioski z tego pojedynku, gdyż już za tydzień mecz z GKS-em Katowice!
Sandecja Nowy Sącz - Zagłębie Sosnowiec 5:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Wdowiak (16. asysta - Maciej Małkowski), 2:0 Maciej Małkowski (45. karny), 3:0 Dawid Szufryn (47. asysta - Wojciech Trochim), 4:0 Wojciech Trochim (69. asysta - Bartłomiej Kasprzak), 5:0 Wojciech Trochim (71.)
Sandecja: Gliwa - Kubań, Szufryn, Piter-Bućko, Słaby - Wdowiak Ż, Baran, Kasprzak (75. Gałecki Ż), Trochim (78. Trafford), Małkowski (79. Danek) - Dudzic.