11.04.2014
II liga z nożem na gardle. W sobotę z Calisią
Podopieczni Mirosława Smyły wiosną potwierdzili niezwykłą determinację w dążeniu do zwycięstw, gdyż w 3 meczach przegrywali i za każdym razem skutecznie gonili wynik dwa razy wygrywając, a raz remisując. Duża w tym zasługa waleczności i dobrej organizacji gry, a także postawy naszych defensywnych pomocników: Łukasza Matusiaka i Łukasza Grube. - Od oceniania jest trener - skromnie zdradza Matusiak. - Jeżeli sztab szkoleniowy widzi, że dajemy radę i nas wystawia, to chyba ocenia nas pozytywnie. Najważniejsze, że współpraca na boisku dobrze układa się - dodał.
Do naszego zespołu została już przypięta łatka, że lepiej radzi sobie w drugich połowach (na 9 strzelonych bramek, aż 8 padło po przerwie). - Kibice przychodzą na mecz i oczekują wyniku już w pierwszej połowie. Najlepiej dwóch bramek, żeby łatwiej się grało, jednak faktycznie, my częściej w pierwszej połowie tracimy gole i musimy gonić wynik. Na szczęście, jak na razie, udaje nam się to, ale trzeba wszystko zrobić, żeby jednak od początku grać skuteczniej i starać się kontrolować wynik - przekazał Matusiak.
Zagłębie w dwóch poprzednich sezonach wygrywało w Kaliszu odpowiednio 3:2 (w 2011 roku) i 3:1 (w 2013), natomiast w rundzie jesiennej na Stadionie Ludowy padł remis 1:1. - Cały tydzień przygotowywaliśmy się pod ten reanżowy mecz, mieliśmy analizowane plusy i minusy Calisii. Klucz do zwycięstwa? Tego nie zdradzamy, musimy to zostawić dla siebie (uśmiech). Teraz w sobotę musimy udowodnić, że nie zmarnowaliśmy tygodnia ciężkiej pracy - zakończył Łukasz Matusiak.
Spotkanie w Kaliszu zostanie rozegrane w sobotę (12 kwietnia) o godz. 18:00.
Analiza przed meczem - Tutaj
Tabela II ligi - Tutaj