HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności #wywiad #puchar #transfery

 22.01.2017

Vamara: "Zagłębie pozostanie w moim sercu"

Francuski napastnik Zagłębia - Vamara Sanogo na zasadzie transferu definitywnego przechodzi do Legii Warszawa. Przedstawiamy wywiad telewizji klubowej #ZagłębieGol z popularnym "Vamsem".

21-letni zawodnik dołączył do Zagłębia już w trakcie sezonu, w połowie sierpnia. Wystarczył jeden mecz kontrolny w barwach drugiej drużyny, by sztab szkoleniowy zdecydował się na podpisanie umowy z Francuzem. Vamara Sanogo szybko zaczął się aklimatyzować w zespole. W meczach pokazał, iż nie tylko dysponuje ogromną siłą, świetnym zastanawianiem, ale także bardzo dobrą kontrolą piłki i precyzyjnym uderzeniem. "Vams" odpalił w 9. kolejce, podczas meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, kiedy to Zagłębie prowadziło 3:1, przegrywało 3:4, by ostatecznie wygrać 5:4. - To był szalony mecz - wspomina Sanogo, który strzelił 2 bramki.

Vamara Sanogo szybko stał się ulubieńcem kibiców, a także ściągnął na siebie uwagę kilku klubów z Lotto Ekstraklasy. Napastnik wybrał ofertę Legii Warszawa, początkowo miał być wiosną wypożyczony do Zagłębia, jednak po szczegółowych badaniach okazało się, że profilaktycznie powinien przejść zabieg na kolanie, by wyeliminować możliwą w przyszłości poważną kontuzję. Wszystkie strony uznały, że takie rozwiązanie jest najlepsze dla piłkarza.

W poniedziałek "Vams" przejdzie zabieg, a następnie w Warszawie będzie przechodził rehabilitację.

Przedstawiamy wywiad telewizji #ZagłębieGol z Vamarą Sanogo  



Nie ma rzeczy niemożliwych, przyjechałeś do Polski 6 miesięcy temu, rozegrałeś 15 meczów, strzeliłeś 5 bramek, zaliczyłeś 5 asyst, a mogło być lepiej, chyba możesz być zadowolony, że wybrałeś ten kierunek?

- Jestem tutaj raptem od pół roku, a wszystko dzieje się tak szybko. Nie spodziewałem się, że po 6 miesiącach podpiszę kontrakt z największym klubem w Polsce, dobrą europejską marką. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy, z takiego obrotu praw.

Przyjechałeś do Sosnowca z niższej ligi Angielskiej, część osób mówiło wtedy, że nie przebijesz się, natomiast ty udowodniłeś na boisku swoją wartość, uciszyłeś krytyków, teraz te same osoby nie wyobrażają sobie zespołu bez ciebie.

- Zagłębie może grać dalej, gdyż zespół tworzy 11 piłkarzy, a nie jedna jednostka. Oczywiście jak przyjechałem tutaj, to dawałem z siebie wszystko dla drużyny, potęgował to fakt, iż wszyscy tutaj byli dla mnie bardzo mili, zatroszczyli się mną. Dlatego dla mnie bardzo ważnym było, by dawać z siebie 100 procent na murawie.

Legia Warszawa, Mistrz Polski, rok temu zdobyli Puchar Polski, grali w Lidze Mistrzów, a wiosną zagrają w Lidze Europejskiej, chyba nie mogłeś trafić lepiej? 

- Nie mogłem. Gdybyśmy spojrzeli na okres sprzed pół roku, to nie miałem nic, dosłownie nic. Przyjeżdżając do Polski zakładałem, że zostanę tutaj sezon, może dwa lata, a teraz wszystko potoczyło się tak szybko. Patrząc w przeszłość, kiedy nie miałem nic, a teraz przechodzę do zespołu, który grał w Lidze Mistrzów, a wiosną zagra w Lidze Europy, to muszę przyznać, że moje marzenia spełniają się.

Nasi fani byli przekonaniu, że zostaniesz w Sosnowcu, że wiosną będziesz bronił barw Zagłębia, jednak już w Poniedziałek jedziesz do Warszawy, gdzie przejdziesz drobną operację, by być mocniejszym na murawie.

- Też myślałem, że zostanę i pomogę Zagłębiu w awansie do Lotto Ekstraklasy. To był jeden z moich celów, awans do najwyższej ligi, było to bardzo ważne dla mnie. Niestety okazało się, że muszę już teraz udać się do Warszawy, gdyż muszę przejść zabieg na kolanie. Mam jednak nadzieję, że Zagłębie awansuje i w przyszłym sezonie zobaczymy się w Lotto Ekstraklasie.

W sobotę zagrałeś w sparingu z Polonią Bytom, miałeś 3 sytuacje, widziałem, że bardzo chciałeś strzelić bramkę, by pożegnać się z kibicami Zagłębia?

- Nie wiedziałem, że jest to mój ostatni mecz w barwach Zagłębia, przed wyjazdem do Warszawy. Tak naprawdę w każdym meczu chcę zagrać jak najlepiej i strzelić bramkę. Miałem 3 okazje, przestrzeliłem i żałuje, to byłoby perfekcyjne pożegnanie dla mnie.

Jakie jest najmilsze wspomnienie z Sosnowca, który mecz pozostał ci w pamięci? 

- Wszyscy świetnie wiedzą, że było to spotkanie z Podbeskidziem. To był szalony mecz i myślę, że nigdy nie zapomnę tego spotkania.

Najmniej chyba lubisz tutejszą zimę, ale już wiesz, że w Warszawie jest tak samo? 

- Do tej pory w Warszawie byłem tylko 2 dnie, ale tak zima tutaj jest niesamowita. Teraz w Polsce zostanę przynajmniej jeszcze 4,5 roku, więc muszę przywyknąć do tego.

Powodzenia! Dziękujemy za wszystko i mam nadzieję do zobaczenia w przyszłym sezonie w lidze! 

- Dziękuję bardzo. Chciałbym podziękować wszystkim kibicom klubu, pomogli mi bardzo. Moim zdaniem bez ich wsparcia i oczywiście wszystkich w Zagłębiu, nie podpisałbym umowy z Legią. Było to dla mnie bardzo ważny okres w życiu i jestem pewien, że nigdy nie zapomnę Zagłębia, pozostanie w moim sercu.