#aktualności
27.11.2016
Konferencja po meczu z Pogonią
Przedstawiamy wypowiedzi trenerów po spotkaniu 19. kolejki 1 ligi. Zagłębie Sosnowiec pokonało Pogoń Siedlce na wyjeździe 2:0. Zawody skomentowali Piotr Mandrysz (Zagłębie Sosnowiec) oraz Dariusz Banasik (Pogoń Siedlce).
Piotr Mandrysz: - Drugi raz jestem w Siedlcach. Pierwszy raz dwa lata temu z poprzednim klubem, dzisiaj po raz drugi udało się tutaj wygrać. Bardzo się cieszę, gdyż ostatnio ewidentnie nie szło nam. Dzisiaj zdawaliśmy sobie sprawę, że gramy z zespołem, który u siebie odniósł najwięcej zwycięstw. Na dziesięć spotkań, siedem wygranych, to imponujący bilans. Mieliśmy duży szacunek dla przeciwnika. Jednocześnie zdawaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytem tego meczu. Przebiegał on generalnie pod nasze dyktando. Chłopcy stanęli na wysokości zadania. Wyszliśmy na prowadzenie, a w końcówce mimo uporczywych ataków, ze strony zespołu gospodarzy, przypieczętowaliśmy zwycięstwo. Z przebiegu gry byliśmy zespołem lepszym i wygraliśmy zasłużenie.
Dariusz Banasik: - My na pewno nie jesteśmy zadowoleni. Przede wszystkim z wyniku. Trochę inaczej sobie wyobrażaliśmy zakończenie tego dobrego roku dla Pogoni. Wcześniej zespół grał o utrzymanie, teraz można powiedzieć, że zdobyliśmy dosyć dużo punktów i bardzo chcieliśmy być na tym trzecim miejscu, dlatego liczyliśmy w tym meczu na wygraną. To by było dobre podsumowanie naszej pracy. Ten mecz pokazał także, że w naszym zespole jest jeszcze trochę rzeczy do zrobienia i poprawy. Wydaje mi się, że dwa poprzednie spotkania zagraliśmy z dużą determinacją i ambicją. Kosztowały nas one dużo zdrowia i dziś trafiliśmy na dużo mocniejszego przeciwnika, który wykorzystał to co miał. Szkoda, bo pierwsza bramka ustawiła spotkanie. Stały fragment gry, gapiostwo. Ciężko z przeciwnikiem takim jak Zagłębie Sosnowie goni się wynik. Druga połowa według mnie zdecydowanie lepsza. Zabrakło w dobrym momencie przycisnąć przeciwnika i bramki. Jeśli zdobylibyśmy gola to myślę, że chłopaki gdzieś te pokłady energii wydobyliby i pokusiliby się nawet o coś więcej. Natomiast ogólnie zgadzam się z trenerem gości. Zespół Zagłębia przewyższał nas jakością. Zawodnicy, którzy grali, wydają mi się bardzo dobrzy. Bramka z końca meczu była ukoronowaniem tego. Nie mamy się czego wstydzić. Walczyliśmy jak równy z równym. Będzie jeszcze czas na podsumowania. Pomimo porażki powiedziałem chłopakom: "głowa do góry", praca, przygotowania do następnej rundy, trzeba poprawić wiele w tym zespole.