HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 26.09.2016

Podsumowanie 10. kolejki. Pierwsza porażka Zagłębia

Zagłębie pomimo pierwszej porażki w sezonie pozostało na fotelu lidera, jednak wygodnie rozsiadać się nie może, ponieważ przeciwnicy zdążyli odrobić kilka punktów. W tej kolejce goście tylko raz zwyciężyli na wyjeździe i to właśnie u nas w Sosnowcu.

Nasza ekipa już po 18 minutach przegrywała 0:3. Szybko odpowiedział Martin Pribula i do przerwy było 1:3. Kolejny sygnał znowu dał "Pribi", jednak wtedy było już 2:4. Kontakt pozwoliło nam złapać trafienie Sebastiana Dudka, ale w końcówce Olimpia zadała ostateczny cios, po którym już nie zdołaliśmy się podnieść. Skończyło się źle, lecz trzeba wymazać z pamięci ten mecz i od następnego weekendu zacząć w Puławach nową, zwycięską serię!

Aż dziewięć drużyn w 10. kolejce pozostało z czystym kontem! W trzech spotkaniach padły remisy, gdzie kibice bramek nie zobaczyli. Reszta to były triumfy gospodarzy. Najbardziej okazały sukces pokazali piłkarze Stomilu. Olsztynianie z wielkim spokojem rozprawili się z GKS-em Tychy na własnym boisku 4:0. Całą strzelaninę rozpoczął Patryk Kun, do tego swoją cegiełkę dołożył Tsubasa Nishi i dwa razy trafiał Rafał Kujawa. W Bytowie z ekipą MKS-u Kluczbork rozprawiło się dwóch Jakubów. W 55. minucie otworzył wynik Jakub Serafin, a kwadrans później przyjezdnych ustrzelił Jakub Bąk. W Katowicach bardzo męczył się GKS. Stal Mielec postawiła ciężkie warunki, jednak o wszystkim zadecydował gol z 3 minuty, kiedy po dalekim wrzucie z autu swój instynkt wykorzystał Grzegorz Goncerz

Wielkie emocje były w Głogowie. Do 90 minuty Chrobry przegrywał z Sandecją 0:1 i nikt nie dawał już im najmniejszych szans na powodzenie. Gospodarze pokazali determinację i w końcowym minutach odwrócili mecz na swoją korzyść i cieszyli się z kompletu punktów, wygrywając 2:1! Bartosz Kwiecień i Paweł Wojciechowski okazali się wybawcami głogowian! W Chojnicach też kibice siedzieli na gorących krzesełkach. Bartłomiej Niedziela dał radość Chojniczance w 44. minucie, jednak wszystko co najlepsze zostawili piłkarze na koniec. Pogoń Siedlce do końca czekała na swoją szansę, ale to zespół Macieja Bartoszka w 88. minucie podwyższył wynik. Przeciwnik jeszcze postraszył, kiedy w 90. minucie rzut karny wykorzystał Grzegorz Tomasiewicz. Niestety dla gości brakło już czasu żeby odwrócić losy widowiska. 

W Pruszkowie, Suwałkach i Bielsku trafień nie było i tam drużyny podzieliły się "oczkami". W Suwałkach rewanż za Puchar Polski nie wyszedł Górnikowi Zabrze. Beniaminek z Pruszkowa urwał punkt u siebie Miedzi Legnica. Cenny remis wywalczyła również Wisła Puławy, która okroiła Podbeskidzie ze zwycięstwa.

Multimedia z meczu Zagłębia - tutaj