24.09.2016
W pogoni za szczęściem
Z konieczności w ataku wystąpił Wojciech Łuczak, jednak to goście zaczęli od mocnego uderzenia. Fatalnie dla sosnowiczan ułożył się ten mecz. Chyba tylko pesymista powiedziałby, że po 20 minutach możemy przegrywać z Olimpią Grudziądz 0:3. Już w 2. minucie Marcin Kaczmarek ustawił sobie piłkę z lewej strony boiska i bardzo dobrze wykonał rzut wolny. Piłka została zagrana przez kapitana przeciwnika na krótki słupek, gdzie nie było dobrze ustawionego zawodnika Zagłębia i futbolówka wturlała się do siatki. 10 minut później zaczął się koszmar tego wieczoru. Damian Michalik dośrodkował z prawej flanki, a zza pleców Arkadiusza Najemskiego wybiegł Karol Angielski, który nie dał szans Jakubowi Szumskiemu. To trafienie podcięło skrzydła Zagłębiu, a w 18. minucie leżeliśmy na deskach... Damian Warchoł zobaczył lepiej ustawionego Kamila Kurowskiego. Trzeba przyznać, że piłkarze Olimpii mieli swój dzień i co upolowali to leciało do naszej bramki! Po tym trzęsieniu ziemi odpowiedział Martin Pribula. Słowak wykorzystał prostopadłe podanie, z chłodną głową położył Jakuba Wrąbla i umieścił piłkę w "sieci". W 28. minucie był powód żeby dopaść drużynę z Grudziądza. Żarko Udovićić popędził na swojej stronie i wrzucił zaadresował piłkę do Wojciecha Łuczaka. Piłkarz czubkiem buta trafił w futbolówkę, ale zabrakło dosłownie kilka centymetrów by dać radość na stadionie! Dobrą szansę wypracował również Tomasz Nowak w końcówce pierwszej części. Środkowy pomocnik "fałszem" zagrywał w pole karne do Wojciecha Łuczaka, jednak z interwencją zdążyła obrona gości.
Tuż po wznowieniu gry kapitalną okazję zaprzepaścił Robert Bartczak. Nasz boczny pomocnik nie wykorzystał wrzutki Martina Pribuli i z bliska nie trafił głową w piłkę. W 52. minucie pojawił się większy problem. Damian Ciechanowski miał dużo czasu i dokładnie dośrodkował na Marcina Kaczmarka, przy którym totalnie zostało odpuszczone krycie. Doświadczony zawodnik strzelił z pierwszej piłki i ta po drodze odbiła się jeszcze do słupka, a nasz bramkarz musiał uznać wyższość rywala po raz czwarty. W 66. minucie Martin Pribula wlał trochę wiary w serca kibiców! Łukasz Matusiak podał do filigranowego skrzydłowego, a "Pribi" bez większego zastanowienia "huknął" nie do obrony w długi róg. Sosnowiecka inwazja w 69. minucie mogła nabrać rozpędu. Jakub Wilk praktycznie z połowy chciał przelobować Jakuba Wrąbla, ale pomylił się o włos! Na kwadrans przed kończącym gwizdkiem "Wilczek" dośrodkował z rzutu wolnego na wbiegającego Sebastiana Dudka i Wojciecha Łuczaka - zrobiło się małe zamieszanie, a piłka w ostateczności znowu balansowała blisko słupka i radość trzeba było odłożyć na "zaraz". Na szczęście długo nie kazali nam czekać! W 79. minucie Sebastian Dudek obrócił się z rywalami na plecach i sprzed pola uderzył niczym w meczu z Dundee United prosto w okienko! Wiara miała prowadzić nas do zwycięstwa, lecz w 82. minucie Tomasz Nowka popełnił błąd i sfaulował na "żółtko" po raz drugi i musiał opuścić plac gry. W 90. minucie goście przekreślili ewentualność remisu. Marcin Kaczmarek z Karolem Angielskim długą hipnozą w narożniku doprowadzili do błędu naszej defensywy. Jakub Szumski dał sobie wpakować piłkę obok słupka, a radość z gola miał Kamil Kurowski. Widowisko nie ułożyło się na naszą korzyść i po długiej serii bez porażki musimy uznać wyższość rywala, który był zdecydowanie do ogrania. Za to właśnie kochamy piłkę, że jest nieobliczalna i każdy z każdym może wygrać.
Zagłębie Sosnowiec - Olimpia Grudziądz 3:5 (1:3)
Bramki: 0:1 Marcin Kaczmarek (2.), 0:2 Karol Angielski (12. asysta - Damian Michalik), 0:3 Kamil Kurowski (18. asysta - Damian Warchoł), 1:3 Martin Pribula (21. asysta - ), 1:4 Marcin Kaczmarek (52. asysta - Damian Ciechanowski), 2:4 Martin Pribula (66. asysta - Łukasz Matusiak), 3:4 Sebastian Dudek (79.), 3:5 Kamil Kurowski (90. asysta - Karol Angielski)
Zagłębie: Szumski - Sierczyński (55. Wilk), Najemski, Markowski (87. Boettcher), Udovićić - Matusiak Ż, Dudek - Bartczak, Nowak Ż/Ż CZ, Pribula - Łuczak.
Olimpia: Wrąbel - Ciechanowski, Żitko, Malec, Woźniak - Kurowski, Smoliński (73. Bielawski), Warchoł (58. Banasiak Ż), Angielski, Kaczmarek Ż - Michalik (64. Kasperkiewicz).
Tuż po wznowieniu gry kapitalną okazję zaprzepaścił Robert Bartczak. Nasz boczny pomocnik nie wykorzystał wrzutki Martina Pribuli i z bliska nie trafił głową w piłkę. W 52. minucie pojawił się większy problem. Damian Ciechanowski miał dużo czasu i dokładnie dośrodkował na Marcina Kaczmarka, przy którym totalnie zostało odpuszczone krycie. Doświadczony zawodnik strzelił z pierwszej piłki i ta po drodze odbiła się jeszcze do słupka, a nasz bramkarz musiał uznać wyższość rywala po raz czwarty. W 66. minucie Martin Pribula wlał trochę wiary w serca kibiców! Łukasz Matusiak podał do filigranowego skrzydłowego, a "Pribi" bez większego zastanowienia "huknął" nie do obrony w długi róg. Sosnowiecka inwazja w 69. minucie mogła nabrać rozpędu. Jakub Wilk praktycznie z połowy chciał przelobować Jakuba Wrąbla, ale pomylił się o włos! Na kwadrans przed kończącym gwizdkiem "Wilczek" dośrodkował z rzutu wolnego na wbiegającego Sebastiana Dudka i Wojciecha Łuczaka - zrobiło się małe zamieszanie, a piłka w ostateczności znowu balansowała blisko słupka i radość trzeba było odłożyć na "zaraz". Na szczęście długo nie kazali nam czekać! W 79. minucie Sebastian Dudek obrócił się z rywalami na plecach i sprzed pola uderzył niczym w meczu z Dundee United prosto w okienko! Wiara miała prowadzić nas do zwycięstwa, lecz w 82. minucie Tomasz Nowka popełnił błąd i sfaulował na "żółtko" po raz drugi i musiał opuścić plac gry. W 90. minucie goście przekreślili ewentualność remisu. Marcin Kaczmarek z Karolem Angielskim długą hipnozą w narożniku doprowadzili do błędu naszej defensywy. Jakub Szumski dał sobie wpakować piłkę obok słupka, a radość z gola miał Kamil Kurowski. Widowisko nie ułożyło się na naszą korzyść i po długiej serii bez porażki musimy uznać wyższość rywala, który był zdecydowanie do ogrania. Za to właśnie kochamy piłkę, że jest nieobliczalna i każdy z każdym może wygrać.
Zagłębie Sosnowiec - Olimpia Grudziądz 3:5 (1:3)
Bramki: 0:1 Marcin Kaczmarek (2.), 0:2 Karol Angielski (12. asysta - Damian Michalik), 0:3 Kamil Kurowski (18. asysta - Damian Warchoł), 1:3 Martin Pribula (21. asysta - ), 1:4 Marcin Kaczmarek (52. asysta - Damian Ciechanowski), 2:4 Martin Pribula (66. asysta - Łukasz Matusiak), 3:4 Sebastian Dudek (79.), 3:5 Kamil Kurowski (90. asysta - Karol Angielski)
Zagłębie: Szumski - Sierczyński (55. Wilk), Najemski, Markowski (87. Boettcher), Udovićić - Matusiak Ż, Dudek - Bartczak, Nowak Ż/Ż CZ, Pribula - Łuczak.
Olimpia: Wrąbel - Ciechanowski, Żitko, Malec, Woźniak - Kurowski, Smoliński (73. Bielawski), Warchoł (58. Banasiak Ż), Angielski, Kaczmarek Ż - Michalik (64. Kasperkiewicz).