HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 12.09.2016

Podsumowanie 8. kolejki. Zagłębie patrzy ze szczytu!

Sosnowiczanie po raz kolejny pokazali swoją wyższość nad przeciwnikiem, a ofiarą Zagłębia padł MKS Kluczbork. Przy Kresowej był koncert naszego zespołu, który zwyciężył aż 4:0 i zasiadł na fotelu lidera rozgrywek!

Ekipa prowadzona przez Jacka Magierę przed końcem pierwszej połowy wyszła na prowadzenie, dzięki Łukaszowi Matusiakowi. Wykorzystaliśmy gapiostwo MKS-u i z rzutu wolnego "Łysy" dał radość całemu Zagłębiu Dąbrowskiemu! Druga część meczu to skuteczna gra czerwono-zielono-białych, w której rolę główną grał Robert Bartczak. "Bary" zaliczył wejście smoka i zdobył bramkę minutę po wejściu z ławki rezerwowych, a do tego otworzył drogę do bramki dla Martina Pribuli i Łukasza Matusiaka. 

Z wielką niecierpliwością oczy naszych kibiców skierowane były na Suwałki, gdzie dawny lider podejmował siedlecką Pogoń. To właśnie na tym boisku padło najwięcej trafień w zakończonej już kolejce, a z wysokiego triumfu cieszyli się goście. Pogoń w dwie minuty strzeliła bardzo ładne gole i już po 17 minutach gry było 2:0. 10 minut drugiej połowy potrzebowali piłkarze Dariusza Banasika żeby w fantastyczny sposób podwyższyć prowadzenie. Daniel Gołębiewski efektownie podał do Michała Bajdura, a nasz były gracz wykorzystał okazję. Konrad Wrzesiński w 59. minucie zapisał się po raz drugi na listę strzelców i Wigry były na łopatkach! Po godzinie gry gospodarze przegrywali przed własną publicznością 0:4. W 61. minucie tylko honorowym trafieniem odpowiedział Kamil Adamek i w taki sposób zawodnicy z Suwałk oddali lidera Zagłębiu! 

Chrobry u siebie dwa razy przegrywał z GKS-em Tychy, jednak w ostatecznym rozrachunku zwycięzcy nie wyłoniono i po 90 minutach było 2:2. W 25. minucie Jakub Świerczok trafił do "sieci" po raz pierwszy. Gospodarze wyrównali tuż przed zejściem do szatni, a autorem gola był Karol Danielak. Po przerwie scenariusz się powtórzył i od 50 minuty Chrobry znowu musiał gonić rezultat. Paweł Wojciechowski w 69. minucie dał remis drużynie prowadzonej przez Ireneusza Mamrota, zapewniając jednocześnie jeden punkt. Górnik przełamał się w Grudziądzu i po ostatnich dwóch porażkach pokonał Olimpię 2:1. W 28. minucie Igor Angulo otworzył wynik meczu. Gospodarze w 40. minucie doprowadzili do wyrównania, a z gola cieszył się Karol Angielski. W 76. minucie decydujący cios zadał David Ledecký. Taki sam rezultat był w Katowicach, gdzie GKS wygrał na swoim obiekcie. Wisła Puławy w 11. minucie świętowała trafienie Dawida Pożaka, jednak wszystko ustalił Grzegorz Goncerz. Kapitan katowiczan w 180 sekund dwa razy pokonał Nazara Peńkowecia

MKS Drutex-Bytovia Bytów rozprawiła się z Sandecją Nowy Sącz i w dwóch połowach strzeliła po jednym golu. W 37. minucie Łukasz Wróbel wykorzystał rzut karny, zaś w drugiej połowie Jakub Serafin dołożył swoją cegiełkę i wyznaczył końcowy efekt. W Chojnicach bohaterem został Andrzej Rybski, ponieważ to on dwa razy rozprawił się z bramkarzem i zagwarantował Chojniczance komplet "oczek" ze Stalą Mielec. Stomil po raz pierwszy przegrał przed własnymi kibicami. Górą w tym pojedynku wyszła Miedź Legnica. Petteri Forsell upolował Stomil już w 9. minucie gry, a przez resztę meczu "Miedziowi" skutecznie ubezpieczali swoją bramkę. "Czerwona latarnia" ligi ponownie przegrała i ciągle pozostaje bez wygranego spotkania. Tym razem Podbeskidzie Bielsko-Biała załatwiło sprawę w Pruszkowie, chociaż mecz do łatwych nie należał. Bielszczanie odnieśli zwycięstwo tylko 1:0, a do siatki Znicza wycelował Paweł Tarnowski.

Multimedia z meczu Zagłębia - tutaj