11.09.2016
Mączka ustrzelił Strzyżowice
Trener Łukasz Nadolny nie dostał wsparcia z "jedynki", co więcej wspomógł drużynę juniora starszego, więc do Strzyżowic jechał z samą młodzieżą złożoną z naszych wychowanków z roczników 1998 i 1999.
Mecz był ciężki, a naszym piłkarzom nie dopisywało szczęście, gdyż piłka trafiała w poprzeczkę lub słupek, a nie do siatki. Trener już w przerwie dokonał 3 zmian. Jedność przez pierwszą godzinę stworzyła sobie tylko jedną setkę, jednak bez efektu bramkowego. W 70. minucie szkoleniowiec "dwójki" posłał na boisko środkowego stopera, Marcina Mączkę, który wrócił po długiej kontuzji i pierwsze minuty łapał w tygodniu podczas pucharowego starcia (wygrana ze Strażakiem 5:3).
- Gdy Marcin wchodził na murawę mówiłem mu, normalnie wpuściłbym napastnika, ale dasz radę, tylko proszę cię strzel bramkę, a on mi odpowiedział: "Dobrze trenerze" - wspomina Łukasz Nadolny.
W 76. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Karol Słomski, a piłkę głową do siatki skierował... Marcin Mączka, który sekundę później utonął w objęciach kolegów. Sprawę zakończył w 82. minucie Jan Janosz, który po świetnym podaniu Wiktora Baranowskiego znalazł się sam na sam i podwyższył na 2:0.
- Boisko nie było najlepsze, podobny mecz jak w Ząbkowicach, ale tutaj zgarnęliśmy komplet punktów - cieszył się trener Nadolny.
Zagłębie II w A klasie zajmuje 4. miejsce ze stratą 5 punktów do lidera z Wojkowic.
Jedność Strzyżowice - Zagłębie II Sosnowiec 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 - Mączka (76. asysta Słomski), 0:2 - Janosz (82. asysta Baranowski).
Zagłębie: Wiśniewski - Wnuk, Błach, Cichowicz, Michalski (70. Mączka) - Kalwasiński (46. Paździor), Syguła, Słomski, Szczepański (46. Dudała), Stach (46. Baranowski) - Janosz.