HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 9.08.2016

Konferencja prasowa po meczu z Wisłą

Przedstawiamy wypowiedzi obu trenerów po spotkaniu Zagłębia Sosnowiec z Wisłą Kraków. Krakowianie zwyciężyli dopiero po dogrywce, a nasi piłkarze śmiało mogli schodzić do szatni z podniesioną głową.

Jacek Magiera (Zagłębie): Było to bardzo dobre spotkanie dla kibiców. Każdy fan chciałby obejrzeć taki mecz. Cieszyłbym się gdybyśmy awansowali. Wygrała Wisła Kraków jedną bramką po dogrywce, co wszyscy widzieli. Mecz walki, do ostatniej chwili pod obiema bramkami było bardzo gorąco. Wisła i Zagłębie wypracowali sobie dużo okazji do strzelenia gola. Pochwalę swój zespół za to, że na tle utytułowanego przeciwnika zagrał odważnie. Trenerowi Wdowczyki gratuluję awansu i życzę sukcesów w Pucharze Polski, a także w lidze. Niestety, żegnamy się z Pucharem Polski, ale już myślimy o lidze, gdyż za chwilę gramy kolejny mecz i teraz pod ten pojedynek będą podporządkowane treningi. Dziękuję zawodnikom za walkę i żałujemy, że nie udało się awansować, jednak pracujemy dalej i walczymy o swoje marzenia. Byłem zaskoczony tą czerwoną kartką. Powiedziałem sędziemu, że dla mnie było to przypadkowe zagranie. Było wiele kontrowersji w tym meczu, ale to i tak nie zmieni wyniku w tej chwili. Ta kartka spowodowała, że musieliśmy inaczej grać. Ja bym tej kartki nie pokazał, ale całe szczęście, że jestem trenerem, a nie sędzią. Później przeszliśmy na trójkę obrońców, grając przeciwko jedenastce. W ostatniej minucie Tin Matić miał świetną okazję by strzelić gola, w tym przypadku lepszy okazał się Łukasz Załuska.

Dariusz Wdowczyk (Wisła): Dla kibiców to było emocjonujące spotkanie, bo zobaczyli 120 minut walki na boisku. Cieszy mnie to, że awansowaliśmy do kolejnej rundy, aczkolwiek w wielu momentach nie prezentowaliśmy poziomu ekstraklasowego. Myślę, że wielu moich piłkarzy ma nad czym myśleć i nad czym pracować, żeby grać jeszcze lepiej. Najważniejsze, że jesteśmy w kolejnej rundzie, ale też sporo słów krytyki piłkarze usłyszeli za to spotkanie. Chcąc reprezentować ekstraklasę, musimy grać na poziomie ekstraklasowym. Dzisiaj, jak już mówilem, tak nie było.