HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 5.06.2016

Zagłębie na podium!

Na zakończenie sezonu 2015/16 Zagłębie zagrało przed własną publicznością z Zawiszą Bydgoszcz. Celem naszej ekipy na to spotkanie było wysokie zwycięstwo, by myśleć o podium. Poprzeczka postawiona na poziomie nr. 5, ponieważ żeby zakończyć na "pudle" trzeba było wygrać z Zawiszą co najmniej pięcioma trafieniami, a do tego punkty straci Chrobry Głogów, chyba że swój mecz wygrałby GKS Katowice, który mierzył się z Wisłą Płock.

Przed meczem piłkarzy wyprowadzili zawodnicy akademii Zagłębia z rocznika 2007 i goście z Football Academy Płońsk, gdzie pracuje nasz były piłkarz Robert Jadczak. Minutą ciszy uczczono kibica naszego klubu, który zginął w wypadku samochodowym - Arkadiusz Iwanowski

Nasi zawodnicy błyskawicznie zabrali się za rywala. Już w 6. minucie nasz zespół wyszedł na prowadzenie, a wszystko dzięki kapitalnemu dograniu Jakuba Wilka z rzutu rożnego. Idealnie na piłkę nabiegł Łukasz Sołowiej i nie dał szans bramkarzowi gości, trafiając głową prosto pod poprzeczkę. Zagłębiacy z minuty na minutę rozkręcali się i groźnie atakowali ze skrzydeł i ze środka boiska. Potwierdzenie dobrej gry przyszło w 20. minucie, kiedy Sebastian Dudek podszedł do rzutu wolnego na około 20 metrze. Kapitan Zagłębia fenomenalnie przymierzył w długi róg i sprawił, że Łukasz Sapela po raz drugi musiał wyciągać piłkę z sieci. Zawisza co jakiś czas odpowiadał szybkimi kontrami i przy błyskawicznych wyjściach najbardziej aktywny był Jakub Smektała. Skrzydłowy z Bydgoszczy w przeciągu 5 minut dwa razy postraszył Wojciecha Fabisiaka. Pierwszą próbę wyłapał nasz golkiper, a druga zakończyła się złym ułożeniem stopy piłkarza i futbolówka po jego uderzeniu otarła się tylko o boczną siatkę. Sosnowiczanie wyraźnie prowadzili grę i dominowali na boisku, dlatego zasłużenie schodzili do szatni z przewagą dwóch goli.

W przerwie odbył się konkurs Skody L'emir, dość nieoczekiwanie i Daniel i Tomek trafili w poprzeczkę, więc musiało dojść do dogrywki. Więcej zimnej krwi zachował pan Tomek, który trafił drugi raz i będzie mógł wyruszyć na weekend zatankowaną skodą od naszego sponsora salonu samochodowego L'emir w Dąbrowie Górniczej. 

W drugiej części meczu zaczęły się problemy naszej drużyny. W 53. minucie wyćwiczony rzut rożny przez Zawiszę mógł dać im bramkę kontaktową. Idealnie z piłką spotkał się Piotr Stawarczyk - po jego uderzeniu ta otarła się o głowę naszego zawodnika stojącego na linii bramkowej i trafiła w poprzeczkę. Minutę później Szymon Lewicki świętował zdobycie bramki dla swojej ekipy, jednak zbyt szybko zaczął celebrować. Sebastian Kamiński strzelał sprzed pola karnego, a snajper bydgoskiego Zawiszy skierował piłkę do siatki, jednak chorągiewka arbitra stojącego na linii została uniesiona w górę. W 62. minucie doszło do dziwnej sytuacji. Lewicki minął Fabisiaka i przewrócił się w naszym polu karnym... sędzia długo czekał z podjęciem decyzji, aż w ostateczności pokazał czerwoną kartkę naszemu bramkarzowi i wskazał na "wapno". Pewnie karnego na gola kontaktowego zamienił sam poszkodowany i było już 2:1. W 76. minucie Zagłębie mogło ponownie odskoczyć. Świetnie ze skrzydła wrzucił Żarko Udovićić - Wilk zgrał piłkę przed pole, a tam atomowym wolejem popisał się nasz kapitan - Sebastian Dudek i gdyby nie refleks bramkarza gości byłaby to trzecia bramka dla Zagłębia. W 83. minucie sędzia po raz kolejny pokazał na rzut karny! Szymon Lewicki podszedł po raz drugi w tym meczu, na linii "zaczarował" Matko Perdijić i wygrał ten pojedynek odbijając futbolówkę do boku! Ten moment był kluczowym jeżeli chodzi o rozstrzygnięcie i to sosnowiczanie cieszyli się z 3 punktów i trzeciej pozycji na koniec sezonu 2015/16! Wszystko dzięki idealnym wynikom z innych stadionów Chrobry Głogów zremisował z Arką Gdynia 1:1, a GKS Katowice pokonał Wisłę Płock 2:1, co zapewniło nam miejsce na "pudle". 

Dzięki za walkę! Zagłębie dzięki za walkę!

Zagłębie Sosnowiec - Zawisza Bydgoszcz 2:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Łukasz Sołowiej (6. Jakub Wilk), 2:0 Sebastian Dudek, 2:1 Szymon Lewicki (65. k.)

Zagłębie: Fabisiak CZ - Fonfara, Sołowiej, Markowski, Udovićić - Matusiak, Carles Martinez (64. Perdijić) - Wilk (78. Klama), Dudek, Bartczak - Arak (59. Fidziukiewicz).

Zawisza: Sapela - Kamiński, Stawarczyk, Gajewski, Michalski - Widelski, Witczak (84. Affeld) - Smektała, Lewicki, Włosiński (67. Jankowski) - Zieliński.