HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 1.05.2016

Wejście smoka i punkty dla Rozwoju

Przed rozpoczęciem spotkania miała miejsce smutna informacja. W dniu 27 kwietnia zmarł Jan Ząbczyński, który był piłkarzem i działaczem w sosnowieckich klubach. Nasza drużyna podejmowała Rozwój Katowice na Stadionie Ludowym. Z przebiegu gry to Zagłębie było stroną dominującą, jednak to co się liczy bardziej na koniec - Rozwój strzelił o jedno trafienie więcej i zabrał z Sosnowca 3 punkty.

Pierwsza połowa zaczęła się ostro, ponieważ arbiter po 12 minutach musiał dwukrotnie sięgać do kieszonki po żółte kartki. Jedna z niewielu sytuacji nadarzyła się w 14. minucie. Żarko Udovićić precyzyjnie dośrodkował na Adriana Paluchowskiego, a nasz napastnik "chytrym" strzałem chciał zaskoczyć Wojciecha Pawłowskiego, który pewnie złapał piłkę. W 27. minucie to goście mogli cieszyć się z gola. Patryk Kun tuż przy linii końcowej wypatrzył Michała Gałeckiego, lecz ten nie trafił czysto w futbolówkę, która minęła słupek bramki strzeżonej przez Wojciecha Fabisiaka. Pierwsze 3 kwadranse do najładniejszych nie należały i oprócz walki w środku pola niewiele więcej mogliśmy obejrzeć w Sosnowcu. W 42. minucie warta odnotowania mogła być próba Łukasza Sołowieja. Sebastian Dudek wrzucił z rzutu wolnego, a nasz stoper zamykał akcje, jednak jego próba o kilka centymetrów minęła bramkę rywala. 

Od początku drugiej części mogliśmy zobaczyć więcej szybszych i dokładniejszych zagrań, przy których niestety brakowało wykończenia. Do największego grona pechowców trzeba było zaliczyć Michała Fidziukiewicza. W 50. minucie Marcin Sierczyński technicznie strzelał w światło bramki Pawłowskiego, lecz ten nie dał się zaskoczyć i dwukrotnie odbijał piłkę do boku. Chwilę później Robert Bartczak zwiódł krótkim zwodem przeciwnika i zagrywał wzdłuż pola karnego, gdzie z piłką minął się Michał Fidziukiewicz. Ledwo obejrzeliśmy się i już Żarko Udovićić zaliczył fantastyczny rajd. Wpadł w szesnastkę Rozwoju i niestety trafił tylko w boczną siatkę. W 58. minucie wyśniona okazja przypadła Fidziukiewiczowi. Wychodził "sam na sam" z Pawłowskim i kiedy był na 16 metrze fatalnie uderzył wysoko nad poprzeczką. Rozwój nie potrafił wypracować sobie czystych akcji do oddania strzału, lecz kiedy doszło do zmiany w 83. minucie i na murawie pojawił się Sebastian Gielza - trener Rozwoju Mirosław Smyła minutę później był już w siódmym niebie, że zdecydował się na taką roszadę. Gielza praktycznie pierwszym dotknięciem piłki od razu wpisał się na listę strrzelców. Katowiczanie wpadli w euforię, a naszym piłkarzom nie udało się już odrobić strat i wyrównać rezultat meczu. Ostatecznie po 90 minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 0:1 dla Rozwoju Katowice.


Zagłębie Sosnowiec - Rozwój Katowice 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Sebastian Gielza (84. Dominik Kun)

Zagłębie: Fabisiak - Sierczyński, Sołowiej, Markowski, Udovićić - Matusiak, Dudek - Bartczak (74. Wilk), Fdziukiewicz (68. Pribula), Bajdur (68. Arak) - Paluchowski. 

Rozwój: Pawłowski - Gonzalez (76. Żak), Kopczyk, Menzel, Winiarczyk - Nowak, Jaroszek, M. Gałecki (83. Gielza), Tkocz (90. P. Gałecki), Kun - Kozłowski.