22.03.2016
Ocena sobotnich sparingów z Legią Warszawa
Zadaliśmy koordynatorowi Akademii Zagłębia Sosnowiec kilka pytań dotyczących młodych piłkarzy, ich postawy, przygotowania i uzyskanych przez nich wysokich wyników w meczach sparingowych. Zapraszamy do lektury wywiadu.
Redakcja : Roczniki Legii były o rok młodsze od Zagłębiaków. Czy to miało wpływ na wyniki spotkań?
Jarosław Wojciechowski : No oczywiście, wiadomo, że była przewaga fizyczna i motoryczna zwłaszcza w roczniku 2002 który jest silnym zespołem. Myślę, że to się przełożyło na wynik meczu, aczkolwiek w tamtym roku te same zespoły grały i wynik był inny, bo mecz zakończył się remisem. Widać progres wspomnianego rocznika na tle zawodników z Warszawy. Jeśli chodzi o rocznik 2003, który grał z rocznikiem 2004 też widać różnicę, ponieważ w tamtym roku konfrontacja tych zespołów zakończyła się wynikiem 4:0, w tym roku 7:0. Ten zespół się bardzo nie zmienił, natomiast chłopcy pokazali, że sumienna praca przynosi efekty.
R : Drużyny Zagłębia grając mecze na wyjeździe z młodymi Legionistami nie były w stanie ich pokonać, a u siebie bardzo wysokie wyniki spotkań. Grając na swoim boisku nabrali pewności siebie i odwagi czy inne czynniki przyczyniły się do strzelenia aż tylu bramek ?
J.W : Różnica polega na tym, że w rocznikach starszych Legii selekcja jest bardziej rozbudowana. Zawodnicy są praktycznie z całej Polski, wyróżniający się w swoich kategoriach wiekowych, ciężko jest znaleźć przypadkowego zawodnika. Natomiast jeśli chodzi o podstawówkę są to chłopcy głównie z Warszawy i okolic, różnica polega na tym, że w podstawówce są chłopcy z Mazowsza, natomiast w gimnazjum i liceum z całej Polski.
R : Jak Pan ocenia drużyny Zagłębia i Legii ? Jakieś podobieństwa, a może w zupełności odmienne postawy są reprezentowane ?
J.W : System szkolenia jest spójny. Wymagania pod profil pozycji na boisku są podobne do tych z klubu z ul. Łazienkowskiej. To są wspólne mianowniki. Różnica jest taka, że my musimy szukać profilu pod zawodnika, natomiast Legia szuka zawodnika pod profil.
R : Jak by Pan ocenił sobotnie spotkania, czy są zawodnicy, którzy szczególnie zapadli w pamięć po meczach ?
J.W : Nie chciałbym wyróżniać, dążę do tego, aby w ciszy i spokoju budować świadomość zawodników w celu podnoszenie ich umiejętności. Uważam, że cały zespół ma wpływ na wynik i wszystkim należą się brawa. Myślę, że praca idzie w dobry kierunku. Tak jak nie byłem zadowolony z postawy naszych drużyn (gimnazjum i liceum), w styczniu, gdzie przegraliśmy trzy sparingi jedną bramką. A nasza gra była poniżej moich oczekiwań. Tak po okresie zimowym uważam, że trenerzy wykonali solidną pracę, która mam nadzieję przełoży się na rozwój naszych zawodników. Docelowo zobaczymy jak będziemy wyglądać na wiosnę na tle naszych konkurentów.
Jarosław Wojciechowski : No oczywiście, wiadomo, że była przewaga fizyczna i motoryczna zwłaszcza w roczniku 2002 który jest silnym zespołem. Myślę, że to się przełożyło na wynik meczu, aczkolwiek w tamtym roku te same zespoły grały i wynik był inny, bo mecz zakończył się remisem. Widać progres wspomnianego rocznika na tle zawodników z Warszawy. Jeśli chodzi o rocznik 2003, który grał z rocznikiem 2004 też widać różnicę, ponieważ w tamtym roku konfrontacja tych zespołów zakończyła się wynikiem 4:0, w tym roku 7:0. Ten zespół się bardzo nie zmienił, natomiast chłopcy pokazali, że sumienna praca przynosi efekty.
R : Drużyny Zagłębia grając mecze na wyjeździe z młodymi Legionistami nie były w stanie ich pokonać, a u siebie bardzo wysokie wyniki spotkań. Grając na swoim boisku nabrali pewności siebie i odwagi czy inne czynniki przyczyniły się do strzelenia aż tylu bramek ?
J.W : Różnica polega na tym, że w rocznikach starszych Legii selekcja jest bardziej rozbudowana. Zawodnicy są praktycznie z całej Polski, wyróżniający się w swoich kategoriach wiekowych, ciężko jest znaleźć przypadkowego zawodnika. Natomiast jeśli chodzi o podstawówkę są to chłopcy głównie z Warszawy i okolic, różnica polega na tym, że w podstawówce są chłopcy z Mazowsza, natomiast w gimnazjum i liceum z całej Polski.
R : Jak Pan ocenia drużyny Zagłębia i Legii ? Jakieś podobieństwa, a może w zupełności odmienne postawy są reprezentowane ?
J.W : System szkolenia jest spójny. Wymagania pod profil pozycji na boisku są podobne do tych z klubu z ul. Łazienkowskiej. To są wspólne mianowniki. Różnica jest taka, że my musimy szukać profilu pod zawodnika, natomiast Legia szuka zawodnika pod profil.
R : Jak by Pan ocenił sobotnie spotkania, czy są zawodnicy, którzy szczególnie zapadli w pamięć po meczach ?
J.W : Nie chciałbym wyróżniać, dążę do tego, aby w ciszy i spokoju budować świadomość zawodników w celu podnoszenie ich umiejętności. Uważam, że cały zespół ma wpływ na wynik i wszystkim należą się brawa. Myślę, że praca idzie w dobry kierunku. Tak jak nie byłem zadowolony z postawy naszych drużyn (gimnazjum i liceum), w styczniu, gdzie przegraliśmy trzy sparingi jedną bramką. A nasza gra była poniżej moich oczekiwań. Tak po okresie zimowym uważam, że trenerzy wykonali solidną pracę, która mam nadzieję przełoży się na rozwój naszych zawodników. Docelowo zobaczymy jak będziemy wyglądać na wiosnę na tle naszych konkurentów.